środa, maj 08, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/10113.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/10113
środa, 07 listopad 2012 13:48

Szwajcarski raj dla deskarzy i alpinistów

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
W basenie z szarymi, piankowymi blokami we Freestyle Academy W basenie z szarymi, piankowymi blokami we Freestyle Academy fot. Cezary Rudziński

Narciarz rusza po stromym stoku, nabiera rozpędu, odbija się na progu i ląduje wśród szarych sześciobocznych bloków. Zagłębia się w nie jak w bagnie i z trudem wygrzebuje na powierzchnię wraz z deskami. Na szczęście, bloki są z pianki, a wszystko dzieje się we Freestyle Academy w Szwajcarii.

Skocznia z wypełnionym blokami basenem nazywana tu Big Air jest najtrudniejszą i najbardziej emocjonującą częścią niezwykłej Freestyle Academy - pierwszej w Europie hali sportowej do uprawiania Indoor-Freestyle. Oddano ją do użytku w grudniu 2010 roku w popularnym szwajcarskim ośrodku turystycznym i sportów zimowych Laax w kantonie Gryzonia. Niepozorny z zewnątrz budynek stojący w pobliży dolnej stacji kolejki linowej i przystanku autobusowego, ma wewnątrz 1000 m² powierzchni.

  

Skocznia, ścianka wspinaczkowa, trampoliny

Wewnątrz znajdziemy 10 obiektów lub urządzeń gwarantujących, zwłaszcza dzieciom i młodzieży, dużą dawkę adrenaliny. Skocznia – zjeżdżalnia pokryta tworzywem ma 3 „pasy ruchu" o różnych wysokościach i skali trudności. Tak groźnie wyglądający prostokątny basen wypełniony szarymi blokami ma długość 15, szerokość 10 i głębokość 2 metrów. Nawet więc wpadając w nie z maksymalną prędkością nie sposób uderzyć w dno i zrobić sobie jakąś krzywdę.

{gallery}10113{/gallery}
Zjeżdżać na czymkolwiek można tu tylko w kasku, po upewnieniu się, że miejsce lądowania jest puste, a poprzedni amatorzy tych atrakcji zdołali się już z niego wygrzebać. Nie jest to łatwe ze względu na ruchome i zapadające się piankowe bloki. Tylko nielicznym, już doświadczonym, udaje się to bez pomocy lin zwisających z góry przy brzegach tego basenu. Niektórzy korzystają nawet z pomocy innych uczestników zabawy, a zmęczeni kładą się po prostu na brzegu i odpoczywają.
Basen ten stanowi również asekurację dla amatorów wspinaczki po znajdującej się tuż przy nim ściany z wmontowanymi w nią kamieniami – zaczepami. Jest to świetne miejsce dla amatorów alpinizmu, którzy mają tu pierwszą możliwość sprawdzenia swoich sił i poćwiczenia wspinania w absolutnie bezpiecznych warunkach. Korzystają z tego już kilkuletnie dziewczynki i chłopcy.

 

Niecka dla deskorolkarzy

W budynku Freestyle Academy są również miejsca do uprawiania innych sportów. W rozleglej, podłużnej betonowej niecce o kilkumetrowych pochyłych ścianach do wjeżdżania na nie, szaleją deskorolkarze. „Szlifują" oni swoje umiejętności jazdy z jednego wysokiego brzegu niecki na drugi, ewolucje, przewroty i skoki. Dla początkujących w tym sporcie są łagodniejsze miejsca treningowe z małymi i średniego stopnia trudności rampami.

Ogromnym powodzeniem cieszy się również sala trampolin. Są one bardzo sprężyste, dzięki czemu można na nich nie tylko wybijać się wysoko w górę, ale także, gdy nabierze się już doświadczenia, robić na nich różne ewolucje, przewroty w powietrzu, spadanie na nogi, ręce czy plecy. Również na nich ćwiczą do utraty tchu zarówno chłopcy, jak i dziewczęta. Nowością wprowadzoną w tym roku jest specjalna sala dla maluchów do piątego roku życia. Okazało się bowiem, że i one chcą poszaleć, a ze względów bezpieczeństwa wymagają trochę innych do tego urządzeń i warunków.
Wszystko to można oglądać również z góry, częściowo nawet korzystając z kawiarenki przy recepcji. Akademia Freestyle nie tylko udostępnia chętnym swoje urządzenia i zapewnia kadrę instruktorską, ale organizuje również różne kursy, a w lecie obozy treningowe i kempingi.

 

Kursy i instruktorzy

W 2012 roku w sezonie letnim raz w tygodniu odbywały się 2,5 godzinne przedpołudniowe zajęcia z programem „Flying Ants" dla dzieci do lat 5 w cenie 5 franków, a więc równowartości małej porcji lodów czy piwa. Dla starszych dzieci organizowane były tygodniowe kursy wstępne „Mickey Finn", zaznajamiające z różnymi rodzajami sportów ekstremalnych, poczynając od bardzo popularnych w Szwajcarii rowerów górskich. Dzieci w wieku 8-16 lat miały okazję uczestniczenia, zarówno w lecie, jak i jesienią, w sześciodniowych obozach z programem kombinowanym, łączącym Indor i Outtdoor – jazdę na rowerach górskich, deskach itp.

We Freestyle Academy korzystać też można z zajęć indywidualnych, ewentualnie w małych 2-4 osobowych grupach, i to już od ukończenia 6 lat, z instruktorami.
Gdy obserwowałem jako gość zajęcia w tej akademii w sobotnie popołudnie, wszystkie obiekty i urządzenia były w pełni wykorzystywane. Nie wiem, czy stać nas na budowę takich obiektów w Polsce, skoro w bogatej Szwajcarii jest on na razie pierwszym w Europie. Pozwoliłoby to jednak wielu młodym ludziom spalić nadmiar energii oraz wyrobić sobie tężyznę fizyczną. A przy okazji mogliby oni nabyć trochę kultury w sportowym współzawodnictwie. Więcej o tej akademii można przeczytać na: www.freestyleacademy.laax.com.

{jumi [*6]}

a