Narciarz rusza po stromym stoku, nabiera rozpędu, odbija się na progu i ląduje wśród szarych sześciobocznych bloków. Zagłębia się w nie jak w bagnie i z trudem wygrzebuje na powierzchnię wraz z deskami. Na szczęście, bloki są z pianki, a wszystko dzieje się we Freestyle Academy w Szwajcarii.