Choć rządowy program Rodzina na Swoim (RnS) ma zniknąć do końca roku, deweloperzy ciągle próbują sprzedawać mieszkania, przypominając o możliwości dopłat do odsetek.
Ubiegły miesiąc nie przyniósł większych zmian w cenach ofertowych mieszkań. Wahania stawek mkw. okazały się kosmetyczne.
Nowe limity cenowe dla programu Rodzina na swoim w praktyce uniemożliwią uzyskanie dopłaty do kredytów zaciąganych na zakup mieszkań z rynku wtórnego. W wielu analizowanych miastach w ogóle nie znajdziemy mieszkań spełniających kryteria cenowe programu.
Lipcowy raport Szybko.pl, Metrohouse i Expandera „Polski rynek nieruchomości” informuje, że od początku br. średnie ceny transakcyjne mieszkań z rynku wtórnego wzrosły w większości miast.
Zbyt tanie mieszkania zwykle mają wady prawne - nieuregulowany stan własności, dożywotniego lokatora czy utajnionych właścicieli. Takie oferty mogą okazać się kosztowną pułapką.
W maju 2011 r. ceny ofertowe mieszkań z drugiej ręki przestały spadać. Co więcej, w maju ceny ofertowe w 15 polskich miastach były średnio o 0,2 proc. wyższe niż w kwietniu.
W mniejszych miastach sprzedawcy zwykle wystawiają swoje oferty za 4 - 5 tys. zł za mkw. W dużych aglomeracjach, z wyjątkiem Łodzi i Katowic, dominują mieszkania za 6 - 9 tys. zł za mkw.
Mieszkania z drugiej ręki ani nie drożeją ani nie tanieją. Jednak w przypadku stolicy, wiele ofert jest nadal przeszacowanych, pozostając daleko poza możliwościami finansowymi kupców.
W większości dużych miast mieszkania na rynku wtórnym kolejny miesiąc tanieją. Jedynie w Sopocie ceny są wyższe niż przed rokiem.
Kamienice straciły dominującą rolę na rynku wtórnym. Palma pierwszeństwa przypadła w pierwszym kwartale najtańszemu segmentowi - wielkiej płycie.
a