Rząd powinien wyjaśnić nagłą zmianę w planach regulacji rynku pożyczek i mało przejrzysty tryb prac nad nowymi przepisami – uważają eksperci Instytutu Jagiellońskiego. Instytut, który od zeszłego roku monitoruje kolejne projekty wychodzące z Ministerstwa Finansów, ogłosił w tym tygodniu analizę ostatniej wersji, zaakceptowanej przez Kancelarię Premiera. Jak podkreślono, planowane regulacje bez należytego uzasadnienia faworyzują część sektora pożyczkowego.
Najnowsza propozycja regulacji sektora pożyczek pozabankowych zawiera przepisy, które mogą zupełnie zamknąć rynek najmniejszych pożyczek (poniżej 1000 zł) pożyczanych na najkrótszy okres (około jednego miesiąca). Dlaczego?
Projekt ustawy dotyczącej pożyczek pozabankowych wprowadza restrykcyjne limity, które spowodują, że pożyczki na małe kwoty staną się nieopłacalne. Branża podkreśla, że klienci będą zmuszeni pożyczać większe kwoty.
Euro traci do dolara, podobnie jak złoty do koszyka walut. Kolejne informacje napływające z Ukrainy powodują obawy i spadki kursów walut rynków wschodzących, w tym złoty.
Polacy dokonują już prawie 20 mln transakcji zbliżeniowych miesięcznie – wynika z ostatniego okresu sprawozdawczego (do września 2013 r.) Visy w Polsce. To rekordowe wyniki wśród krajów europejskich. Liczba transakcji kartami wzrosła w tym czasie o ponad 11 proc. Polska stała się trzecim państwem w Europie pod względem skali przetwarzania transakcji.
Wpływy z systemu viaTOLL wyniosły 2,515 mld zł w okresie od 1 lipca 2011 do 31 grudnia 2013 r., poinformował operator e-myta Kapsch Telematic Services.
Firmy pożyczkowe w Polsce tworzą rynek szacowany nawet na 4 mld zł i wypełniają lukę, którą nie jest zainteresowany sektor bankowy, ale cierpią na kojarzeniu ich z parabankami, od których różnią się tym, że nie zbierają depozytów i nie przerzucają ryzyka na klientów.
Rośnie fala bankructw polskich przedsiębiorstw. W drugim kwartale tego roku upadłość ogłosiło blisko 230 podmiotów, czyli o 6,5 proc. więcej niż przed rokiem i aż o 26,7 proc. więcej niż w tym samym okresie roku 2011 – wynika z danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego. Z problemami na rynku nie radzą sobie przede wszystkim firmy budowlane, papiernicze, meblarskie oraz działające w obszarze rozrywki, kultury i rekreacji.
– Silne argumenty za wejściem do strefy euro albo mocno osłabły, albo całkowicie odpadły, natomiast dosyć mocno wzrosły argumenty przeciw – mówi Marcin Mrowiec, główny ekonomista banku Pekao SA Dyskusję na temat naszej integracji ze strefą euro ponownie podjął premier Donald Tusk, który uważa, że należy zrobić wszystko, by jak najszybciej zastąpić złotego wspólną, europejską walutą.
Co drugi Polak podjął na ten rok postanowienia noworoczne dotyczące finansów. Tak wysoki odsetek stawia nas w czołówce europejskiej. Polska zajęła pod tym względem czwarte miejsce na czternaście krajów, które wzięły udział w specjalnym badaniu.
a