Proponowany limit kosztów pozaodsetkowych pożyczki w nowym projekcie ustawy wynosi sumarycznie bazowe 25 proc. wartości całej kwoty pożyczki i 30 proc. wartości pożyczki w ciągu roku, łącznie jednak nie więcej niż 100 proc. całkowitej kwoty pożyczki. O ile w przypadku pożyczek na większe kwoty i dłuższe okresy spłaty spełnienie tych limitów nie powinno być specjalnym problemem, to w przypadku małych kwot przy tak niskich limitach udzielanie ich stanie się nieopłacalne.
Jak zareaguje rynek? Prawdopodobnie część firm pożyczkowych zmieni profil – zaczną pożyczać większe kwoty na dłuższy okres czasu, część zniknie z rynku. Przegranym będzie klient: nie będzie mógł pożyczyć już kilkuset złotych na kilka tygodni, tylko będzie musiał starać się o pożyczkę na większą kwotę, co oczywiście jest bardziej ryzykowne dla domowego budżetu. Mniejsza liczba firm pożyczkowych oznacza też mniejszą konkurencję i mniejszy wybór klienta. Czy takich zmian chciał ustawodawca?
Autor jest prezesem Związku Firm Pożyczkowych