czwartek, maj 09, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/9334.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/9334
poniedziałek, 24 wrzesień 2012 13:07

Żołnierze Wyklęci: Rotmistrz Pilecki Wyróżniony

Napisane przez Tadeusz Płużański
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Pilecki prowadzi defilade w Lidzie Pilecki prowadzi defilade w Lidzie fot. historyczna

Aresztowanie „wroga ludu” często pociągało za sobą represje wobec najbliższych. Rozpracowanie bohatera Polski Podziemnej Witolda Pileckiego spowodowało uwięzienie 23 osób, w tym kilku kobiet – głównie żon i matek zatrzymanych. One też przeżyły koszmar śledztwa.

 

„Dlatego więc piszę niniejszą petycję

By sumą kar wszystkich – mnie tylko karano,

Bo choćby mi przyszło postradać me życie –

Tak wolę – niż żyć wciąż, a w sercu mieć ranę”.

Tak pisał w wierszu „Dla Pana Pułkownika Różańskiego” Pilecki (Mokotów, 14 maja 1947 r.). Prośba rotmistrza nie została spełniona. Żony głównych oskarżonych – Stanisława Płużańska i Helena Sieradzka - zostały skazane w procesach odpryskowych. Maria Szelągowska, łączniczka „Witolda“, dostała karę śmierci w centralnym, pokazowym procesie „grupy szpiegowskiej Pileckiego” 15 marca 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie.

Tragiczny list Marii Pileckiej, żony rotmistrza, do Bieruta o ułaskawienie męża pozostał bez odpowiedzi. Rotmistrz został stracony 25 maja 1948 r. na Mokotowie, miejsca jego pogrzebania do dziś nie udało się odnaleźć.

Zofia Optułowicz, córka Pileckiego: –  Po wyroku prokurator powiedział mamie: „Pani mąż to wrzód na ciele Polski Ludowej, który trzeba wyciąć”.

Witold Pilecki miał piękna kartę w służbie Ojczyźnie. Urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu, w Karelii, dokąd jego rodzina została przesiedlona przez władze rosyjskie w ramach represji za udział w powstaniu styczniowym. Członek Polskiej Organizacji Wojskowej, obrońca Ostrej Bramy w Wilnie przed Sowietami w 1920 r., ułan II Rzeczypospolitej, świetny gospodarz spod Lidy. No i najważniejszy czyn, który sprawił, że na Zachodzie został uznany za jednego z najodważniejszych ludzi okupowanej przez Niemców Europy: dobrowolne pójście do Auschwitz. Pilecki dał się aresztować Niemcom w warszawskiej łapance wiedząc, że transport ze złapanymi pojedzie do obozu. Następnie w tym piekle na ziemi zorganizował konspirację – do tego zbrojną (broń więźniowie wykradali z magazynu SS). Chciał wyzwolić obóz siłami więźniów i przy pomocy ataku Armii Krajowej z zewnątrz.

 

{gallery}9334{/gallery}

 

Do AK należał też prokurator Czesław Łapiński. To on po wojnie domagał się kary śmierci dla Pileckiego – wówczas żołnierza II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie gen. Władysława Andersa. Łapiński tak tłumaczył swoją stalinowską karierę: „Miałem rodzinę, dzieci, musiałem przystosować się”. Rotmistrz Pilecki za „nie przystosowanie się” do powojennego terroru zapłacił głową. Osierocił dwójkę dzieci, a żonę uczynił wdową. Inni niepodległościowcy – ofiary Łapińskiego – jeśli tylko przeżyli komunistyczne kazamaty – po 1956 r. z trudem wracali do normalnego życia. Morderca sądowy ppłk Łapiński  został cenionym adwokatem.

W przerwie procesu Pilecki zdołał szepnąć do swojej kuzynki: „Ja już żyć nie mogę, mnie wykończono. Bo Oświęcim przy tym to była igraszka”. To znamienne słowa, pozwalające porównać oba XX-wieczne totalitaryzmy. Rotmistrz nie miał wątpliwości, że ten czerwony jest gorszy od brunatnego.

Z prośbą o pomoc dla Witolda Pileckiego byli więźniowie Auschwitz pisali listy do premiera Józefa Cyrankiewicza – także więźnia tego niemieckiego obozu. U Bieruta interweniowali też państwo Newerly, uratowani przez rotmistrza w czasie wojny z getta. Wszystko bezskutecznie.

Winnych śmierci Pileckiego jest dużo więcej. To brutalni śledczy, sędziowie, a nawet adwokaci. Alicja Pintarowa np. nie kryła, że wykonuje instrukcje MBP. Część oprawców żyje do dziś, pozostawiona w spokoju przez wymiar sprawiedliwości III RP.

 

Tadeusz Płużański, publicysta, szef działu Opinie „Super Expressu”, autor książki „Bestie” o nierozliczonych zbrodniach komunistów w Polsce, nominowanej do tegorocznej nagrody im. Józefa Mackiewicza.

a