Spowalniająca gospodarka może zmusić Radę Polityki Pieniężnej do obniżki stóp procentowych. Zdaniem Marka Wołosa, głównego analityka TMS Brokers, nie stanie się to jednak na najbliższym posiedzeniu. – Możliwe, że we wrześniu RPP dopiero zasygnalizuje taki zamiar lub zapowie, że czeka na więcej danych – wyjaśnia. To w dużej mierze wpłynie w krótkim terminie na notowania złotego.
W 2020 roku 345 mld zł polskiego PKB może być wytwarzana przy pomocy internetu. Wdrożenie nowoczesnych technologii i zwiększanie dostępu obywateli do sieci pozwoli zwiększyć ten udział z 5 proc. do 13 proc. PKB. – Możliwy jest w Polsce skok cyfrowy – podkreślają eksperci Deloitte. Ich zdaniem rozwój internetu będzie w najbliższym czasie kluczowy dla wzrostu polskiej gospodarki.
– Hamowanie wzrostu gospodarczego w Polsce jest coraz ostrzejsze – mówi Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, oceniając najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego. Niepokojąca jest przede wszystkim sytuacja w przemyśle i budownictwie. W czerwcu spadek produkcji przemysłowej odnotowano w 16 działach gospodarki.
Dziś mija symboliczny moment, w którym statystyczny Polak przestaje wreszcie pracować na rzecz rządu (płacąc wszystkie nałożone na niego podatki, nie tylko podatek PIT i VAT) i zaczyna pracować dla siebie i swojej rodziny.
Ta śródziemnomorska wyspa położona pomiędzy Sycylią a Afryką, z liczbą mieszkańców niewiele przekraczającą 400 tysięcy, przyjmuje każdego roku ponad 1,3 mln turystów – liczba ta ciągle rośnie.
PKB w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego wzrósł w I kw. br. realnie o 3,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. – poinformował GUS.
Ekonomiści z Rady Gospodarczej przy premierze ostrzegają przed spowolnieniem gospodarczym. Wskazują na to dane Głównego Urzędu Statystycznego. W marcu przyhamowała nieco produkcja i wzrost wynagrodzeń, co może przełożyć się na spowolnienie sprzedaży. - Fundamenty polskiej gospodarki są stabilne - uważa prof. Elżbieta Chojna-Duch i prognozuje, że w I kwartale wzrost PKB może wynieść 3-3,5 proc.
Kilka miliardów złotych kosztuje polską gospodarkę jeden dzień wolny od pracy. W przypadku takich długich weekendów, jak tegoroczna majówka, straty mogą być dużo większe. I tylko w niewielkim stopniu rekompensuje je branża turystyczna, która w tym czasie czerpie największe zyski.
2,6 proc. - w takim tempie według Międzynarodowego Funduszu Walutowego będzie rozwijała się polska gospodarka w tym roku. Wcześniejsze prognozy były znacznie bardziej optymistyczne, bo mówiły o 3 proc. Jednak to i tak więcej niż prognozuje Ministerstwo Finansów. Zgodnie z raportem MFW strefę euro czeka łagodna recesja.
3 proc. - w takim tempie według OECD w tym roku będzie rozwijać się polska gospodarka. - To nieźle, ale nie zadowala nas to - uważa prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club. By zmniejszyć bezrobocie i dogonić rozwinięte kraje UE, potrzebujemy co najmniej 4-procentowego wzrostu.
a