- Jesteś tutaj:
- Start
- Biznes
- Biznes wywiad
- handel
W handlu i w dziedzinach z nim związanych pracuje niemal 3,6 mln osób, czyli 26 proc. pracującego, polskiego społeczeństwa. Dlatego wzrost płac w obszarze handlu wielkopowierzchniowego i dyskontowego, to dobry sygnał dla całej branży, potwierdzający właściwy kierunek rozwoju tej gałęzi gospodarki.
Zakaz handlu w niedzielę, z założenia szlachetna inicjatywa, może w konsekwencji skrzywdzić swoich przyszłych beneficjentów. Zamknięte w niedziele galerie handlowe poniosą olbrzymie straty, które odrobią sobie redukując zatrudnienie.
- W Twoich ostatnich wpisach na blogu jest zdecydowanie za mało optymizmu – zauważył ostatnio jeden z moich przyjaciół. Nic podobnego! Optymizm nie oznacza upiększania rzeczywistości, tylko wiarę, że nawet z najtrudniejszej sytuacji można znaleźć dobre wyjście. Ale dobrze, dzisiaj będzie bardzo optymistycznie. Czy wiedzą Państwo, że w świetle ostatnich badań Polacy są coraz bardziej świadomymi konsumentami? A to w oczywisty sposób stanowi dobrą wiadomość dla polskich firm.
Próby ograniczenia handlu w niedzielę, kojarzą się z mrocznymi wiekami, kiedy odgórnie usiłowano regulować wszystkie dziedziny życia. Ingerencja w handel, który jest jedną z dynamiczniejszych dziedzin gospodarki może skończyć się boleśnie dla wszystkich zainteresowanych. Ktoś faktycznie zyska wolną niedzielę, ale równocześnie kilkadziesiąt tysięcy pracowników handlu może wylądować na bruku.
Nie zazdroszczę rządowi i posłom, którzy muszą się zmierzyć z kolejnymi pomysłami na rewolucję w polskim handlu. Jeszcze rozgrzewa nas dyskusja na temat tego, czy będziemy mogli kupować w niedzielę, a już szykowany jest nowy projekt ustawy ograniczającej rynkowe swobody. Izby aptekarskie chcą mianowicie zlikwidować sieci apteczne, jako zagrażające małym aptekom i – tak, tak, to nie żart! – sprzedające tanie leki. Co zyska na tym pacjent? Trudno powiedzieć, oprócz uszczuplenia portfela. W siłę na pewno urośnie aptekarska korporacja.
Cztery kilogramy amfetaminy zabezpieczyli policjanci z KSP u 45-letniego mieszkańca Warszawy. Odkryli także miejsce jej produkcji w powiecie ostrołęckim. Zabezpieczyli tam około 5 litrów płynnej substancji, z której można uzyskać nawet 42 tysiące porcji handlowych o czarnorynkowej wartości ponad 2 mln złotych.
Stołeczni policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową, wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw oraz wydziału realizacyjnego KSP zlikwidowali w powiecie garwolińskim linię produkcyjną substancji psychoaktywnej w postaci 4-CMC. W ich ręce wpadło czterech mężczyzn podejrzanych o produkcję tzw. dopalaczy.
Kryminalni z komendy w Starych Babicach zatrzymali kolejną osobę, która jest podejrzana o posiadanie wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy. W samochodzie, którym poruszał się mieszkaniec kampinoskiej gminy, policjanci ujawnili 3 tysiące sztuk papierosów.
Kryminalni z komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego zatrzymali 56-letniego mieszkańca lesznowskiej gminy. Podczas przeszukania ujawnili ponad 3,1 tys. paczek papierosów, 4 kg tytoniu oraz 15 litrów alkoholu bez polskich znaków akcyzy.
Są sprawy, które cyklicznie wracają jako kontrowersyjne tematy w publicznej debacie. Znowu zatem mamy powrót do dyskusji o handlu w niedzielę. Impuls tym razem wyszedł z dwóch stron: od związków zawodowych i od rządu. Jak na razie brakuje trzeciego, w mojej opinii kluczowego głosu najbardziej zainteresowanych: samych Polaków.
a