Już od 1 marca 2018 będą obowiązywały tylko dwie niedziele handlowe. Od 2020 r. zakaz handlu będzie obejmował wszystkie niedziele.
Trwa dyskusja nad projektem złożonym przez NSZZ „Solidarność” dotyczącym ograniczenia handlu w niedziele. Kontrowersje wzbudzają zapisy, które uderzają bezpośrednio w handel. Fala krytyki skłoniła związkowców do zmian.
Zakaz handlu w niedzielę, z założenia szlachetna inicjatywa, może w konsekwencji skrzywdzić swoich przyszłych beneficjentów. Zamknięte w niedziele galerie handlowe poniosą olbrzymie straty, które odrobią sobie redukując zatrudnienie.
Próby ograniczenia handlu w niedzielę, kojarzą się z mrocznymi wiekami, kiedy odgórnie usiłowano regulować wszystkie dziedziny życia. Ingerencja w handel, który jest jedną z dynamiczniejszych dziedzin gospodarki może skończyć się boleśnie dla wszystkich zainteresowanych. Ktoś faktycznie zyska wolną niedzielę, ale równocześnie kilkadziesiąt tysięcy pracowników handlu może wylądować na bruku.
Projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę budzi ogromne emocje. Właśnie tego dnia zakupy robi 74 proc. Polaków, a 54 proc. robi to przynajmniej raz w miesiącu.
Kompromis aborcyjny ma tę wadę, iż nie zadawala w pełni żadnej ze stron ale większą zaletę, że w znacznej mierze akceptują go wszyscy poza radykalnymi skrzydłami. A na tym polega właśnie istota kompromisu. Chyba czas na kompromis w innej sprawie: handel w niedzielę.
a