Koszty utrzymania mieszkania pochłaniają w Polsce siódmą część domowego budżetu, czyli nawet cztery razy więcej niż w bogatszych krajach Unii. Polacy przeznaczają na ten cel podobne kwoty jak znacznie bogatsi Anglicy czy Szwedzi.
{jumi [*4]}Mieszkania w Polsce są ponadto dwukrotnie mniejsze niż w Hiszpanii czy Irlandii – komentuje Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości z firmy doradczej Home Broker. W biedniejszych państwach Europy koszty utrzymania domów i mieszkań mogą one pochłaniać nawet przeszło 17 proc. wydatków konsumpcyjnych przeciętnej rodziny z jednym dzieckiem - wynika z danych udostępnianych przez Eurostat. W przypadku krajów bogatszych odsetek ten spada nawet przeszło czterokrotnie. W statystykach tych pod uwagę wzięto wydatki na: ogrzewanie, elektryczność, wodę, odprowadzanie nieczystości, wywóz śmieci, zarządzanie nieruchomością oraz remonty. W zestawieniu nie uwzględniono natomiast kosztów kredytu czy najmu nieruchomości. Pod tym względem Polska plasuje się jako drugi najdroższy kraj w Unii Europejskiej. Home Broker sprawdził jednak ile rzeczywiście należy przeciętnie wyjąć z kieszeni, na utrzymanie jednego pokoju w domu trzyosobowej rodziny.
W Polsce przeciętna trzyosobowa rodzina wydaje aż blisko 16 proc. domowego budżetu na utrzymanie nieruchomości. Miesięcznie jeden pokój wyciąga z kieszeni aż 289 zł. Plasuje to Polskę powyżej średniej dla Unii w gronie najdroższych krajów. Sytuacja ta wygląda jeszcze gorzej w Danii, Austrii i Niemczech, gdzie co miesiąc trzyosobowa rodzina wydaje na utrzymanie jednego pokoju ponad 400 zł miesięcznie. Należy jednak zauważyć, że w tych państwach dochody są blisko czterokrotnie wyższe niż w Polsce, przez co koszty utrzymania mieszkań są mniej dotkliwe dla budżetów przeciętnych rodzin.
Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości, Home Broker
{jumi [*9]}