- Choć dokładny czas śmierci komety ISON nie jest znany, zdaje się, że nie wróci do swojej poprzedniej postaci, pozostając chmurą odłamków bez jądra. - powiedział C Alex Young z Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda.
Nazwany "Bożonarodzeniową Kometą" lodowy gigant, opisany jako "ogromna, brudna śnieżka", przeleciał tuż obok Słońca w odległości 1.17 miliona kilometrów (niewiele mniej niż średnica Słońca) około godziny 19:30 w czwartek 28 listopada czasu polskiego.
Szacowało się, że ISON narażony podczas przelotu obok Słońca na temperaturę 2700 stopni Celsjusza, będzie tracił trzy miliony ton swojej masy na sekundę.
Większość astronomów przewidziała jednak, że kometa o średnicy 1.2 kilometra nie przetrwa przelotu. Mimo to niektórzy mieli nadzieję, że kometa, której wiek szacuje się na 4.5 miliarda lat, będzie kontynuowała swoją podróż.
Karl Battams, naukowiec z Naval Research Laboratory, napisał krótki nekrolog dla komety, oficjalnie znanej jako C/2012 S1. Nazwę ISON otrzymała po teleskopie zwanym International Scientific Optical Network, poprzez który rosyjscy astronomowie odkryli kometę w 2012 roku.
- ISON wiódł dynamiczne i nieprzewidywalne życie, na przemian miewał okresy spokojnej refleksji i wybuchy agresji. Przeżył około kilka miliardów swojego rodzeństwa, lecz pozostawia bezprecedensowy spadek dla astronomów i odchodzi przy wielkiej wdzięczności globalnej publiczności. - napisał Battams.
Przelot komety widziany z różnych teleskopów:
{jumi [*7]}
