Miniony tydzień nie był udany dla inwestorów. Sentyment rynkowy wyraźnie się pogorszył na skutek wzrostu napięcia na linii Stany Zjednoczone – Korea Północna. Słowne przepychanki pomiędzy obiema stronami doprowadziły do wzrostu globalnej awersji do ryzyka. W efekcie w ubiegłym tygodniu wzrosła cena złota, czy też wartość franka szwajcarskiego oraz jena. Zatem nie stanowi zaskoczenia fakt, że najważniejsze globalne indeksy giełdowe zostały zdominowane przez kolor czerwony.
Nie da się ukryć, że piątkowa publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy była naprawdę udana. Co prawda stopa bezrobocia (4,3%) oraz dynamika płacy godzinowej (0,3% mdm) były zgodne z konsensusem, jednak najważniejszy odczyt przewyższył oczekiwania rynku – zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniosła 209 tys. wobec prognozy na poziomie 183 tys. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami solidne payrollsy okazały się być impulsem do realizacji korekty, która po tak dynamicznych wzrostach na głównej parze walutowej musiała w końcu nadejść.
Po ubiegło czwartkowej korekcie na eurodolarze nie pozostało ani śladu. Główna para walutowa szybko powróciła w okolice nowych lokalnych szczytów, choć obecnie znajduje się nieco niżej tj. w okolicy 1,173.
W środę rano opublikowano serię indeksów PMI dla sektora przemysłu z krajów Unii Europejskiej, w tym z Polski. Dla naszego kraju odczyt na poziomie 49,5 pkt oznacza wzrost względem sierpnia o 0,5 pkt i przebicie prognoz zakładających spadek do 48,7 pkt.
Wtorek raczej był ubogi w odczyty danych makro, ale w końcówce sesji dwa raporty z USA mogą stanowić podstawę do umocnienia dolara, ale raczej przed EBC nie ma co liczyć na silniejsze ruchy. Zresztą rynek świetnych danych mógł się spodziewać.
Na koniec ubiegłego tygodnia dolar dostał kolejny silny argument do zyskiwania na wartości. Indeks Chicago PMI mierzący koniunkturę w przemyśle w najbardziej rozwiniętym w tej kategorii rejonie Stanów, przebił oczekiwania bardzo wyraźnie.
Seria mocniejszych danych z USA w ostatnich miesiącach, przede wszystkim z rynku pracy i nieruchomości, można traktować jako pewnego rodzaju pokaz siły amerykańskiej gospodarki. Może nie sprowokuje to Fed do szybszych podwyżek stóp, ale na pewno jest w stanie ugruntować scenariusz nie tylko wygaszenia QE, ale także bardziej zdecydowanej zapowiedzi terminu podwyżki stóp.
Na rynku walutowym daje się zauważyć niezdecydowanie. Na inwestorów nadal oddziałuje napięta sytuacja między Ukrainą a Rosją.
Pierwsza emisja nowozelandzkich znaczków pocztowych została wyprzedana u emitenta jeszcze przed światową premierą filmu "Hobbit". Ich kolejna limitowana edycja została dla odróżnienia oznaczona datą emisji.
Na fali trwającego odwrotu od ryzyka notowania złotego spadły dziś do najniższego poziomu w tym roku. Euro doszło do 4,5 zł, a dolar do 3,4 zł – poinformował 25 listopada Home Broker Daily.
a