Jastrzębi komunikat Fed umocnił dolara, jednak na wykresie głównej pary walutowej można zaobserwować wyraźną konsolidację o ograniczeniach na poziomie 1,19 i 1,209, którą należy uznać za korektę w średnioterminowym trendzie wzrostowym.
Po ubiegło czwartkowej korekcie na eurodolarze nie pozostało ani śladu. Główna para walutowa szybko powróciła w okolice nowych lokalnych szczytów, choć obecnie znajduje się nieco niżej tj. w okolicy 1,173.
Ubiegłotygodniowa, w gruncie rzeczy gołębia konferencja z udziałem Mario Draghiego istotnie umocniła euro. Niemniej warto pamiętać, że tym samym na głównej parze walutowej utworzyła się duża przestrzeń do dynamicznych i nagłych zmian. Wiele wskazuje na to, że na rynku powstała nadinterpretacja słów szefa EBC – zapowiedź rozważenia przyszłości QE na jesień to tylko nieco jastrzębi sygnał, zwłaszcza w dobie normalizacji polityki monetarnej przez Fed.
Seria mocniejszych danych z USA w ostatnich miesiącach, przede wszystkim z rynku pracy i nieruchomości, można traktować jako pewnego rodzaju pokaz siły amerykańskiej gospodarki. Może nie sprowokuje to Fed do szybszych podwyżek stóp, ale na pewno jest w stanie ugruntować scenariusz nie tylko wygaszenia QE, ale także bardziej zdecydowanej zapowiedzi terminu podwyżki stóp.
Polska waluta pozostaje stabilna w obliczu kryzysu politycznego na Ukrainie. Inwestorzy doceniają silne fundamenty polskiej gospodarki i jej niewielkie uzależnienie od eksportu na wschodnie i rozwijające się rynki, które doświadczają spowolnienia.
Śp. Wilhelm E. Dodds, ambasador USA w Berlinie (i profesor ekonomii przy okazji) zawsze zastanawiał się, skąd III Rzesza bierze pieniądze na zbrojenia, budowę autostrad – i trochę innych rzeczy.
Złoty wciąż słabnie. Już nie tylko wobec franka szwajcarskiego, ale i w stosunku do euro. Wieczorem 9 sierpnia za walutę szwajcarską trzeba było płacić 4,07 zł, za euro - ponad 4,12.
a