W Kazimierzu Dolnym jest strefa ograniczonej prędkości – mówi Andrzej Pisula, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Jadąc przez miasto samochód nie powinien poruszać się szybciej niż 40km/h. Oprócz tego w całym mieście obowiązuje zakaz parkowania w miejscach innych niż wyznaczone. Na drogach powiatowych nowe znaki informujące kierowców o ograniczeniu prędkości już są. Niebawem pojawią się one także na drogach gminnych. Oprócz powolnego poruszania się po Kazimierzu, pamiętać należy także o zakazie parkowania „gdziekolwiek". Na terenie miasta parkować można tylko w wyznaczonych miejscach oraz we wtorki i piątki na Rynku Dużym, ale tylko do godziny 12.
Atrakcyjny Kazimierz
Że Kazimierz jest popularnym a może nawet modnym miejscem odpoczynku dla mieszkańców Warszawy, Lublina i okolic mogliśmy przekonać się na własnej skórze podczas ostatnich Świąt Wielkanocnych. Padający w sobotę deszcz spowodował lekki spadek liczby turystów, ale już niedziela i poniedziałek pokazały, że do Kazimierza Dolnego wszyscy przyjechać chcą. Podczas spaceru liczącym cztery kilometry Bulwarem Nadwiślańskim - jaka szkoda, że nie ma takich miejsc w Warszawie - trzeba było nieźle manewrować, aby nie dać się zadeptać. Dlatego też niespecjalnie zdziwiliśmy się, gdy w Lany Poniedziałek niekończący się sznur samochodów od strony Puław uniemożliwił nam skręt w kamieniami wybrukowaną ulicę Krakowską. O zaparkowaniu w pobliżu nawet nie było mowy. Nie mogliśmy więc podziwiać tradycyjnego polewania wodą na Rynku Dużym lub po raz ostatni pójść na pyszny rosół z kaczki lub serową macę do "U Fryzjera" (http://restauracja-ufryzjera.pl/). Więc my również postanowiliśmy powrócić do uroczego miasteczka nad Wisłą, z malowniczymi lessowymi wąwozami pełnymi kwitnących przylaszczek i świergoczących ptaków, aby skorzystać ze startujących od kwietnia rejsów statkiem po Wiśle lub nabyć kolejnego koguta Sarzyńskich (http://www.piekarnia.sarzynski.com.pl/).
Więcej na: http://www.kazimierz-dolny.pl.