wtorek, kwiecień 30, 2024
Follow Us
piątek, 26 marzec 2010 19:21

Przed producentami paliw widmo miliardowych kar

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Przed producentami paliw widmo miliardowych kar www.sxc.hu

W 2009 r. zanotowano wzrost konsumpcji dwóch głównych paliw silnikowych; benzyn - o 5 proc., zaś oleju napędowego - o ponad 6 proc. Pozwoliło to powrócić rynkowi benzyn do stanu z 2007 r. i utrzymać trend wzrostowy zużycia oleju napędowego - ocenia w swym ostatnim raporcie Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN).

{jumi [*4]}Jej prezes ocenia jednocześnie, że w br., ze względu na wymogi unijne, producenci paliw mogą zapłacić 2,3 mld zł kar za spodziewane, niewykonanie planu sprzedaży określonej wielkości biopaliw. Autorzy raportu oceniają, że wzrostowi sprzedaży benzyn i oleju napędowego towarzyszył jednocześnie spadek konsumpcji gazu płynnego (LPG) - o 6 proc. (głównie w segmencie autogazu i butli gazowych). Spadek odnotowały również: lekki olej opałowy (3 proc.), paliwa Jet (5 proc.) i ciężki olej opałowy (18 proc.).

Ub.r. był drugim z rzędu, w którym producenci i importerzy paliw byli zobowiązani do wprowadzenia biokomponentów i biopaliw na polski rynek. Narodowy Cel Wskaźnikowy (NCW), określający minimalny udział biokomponentów w paliwach i biopaliwach, wynosił w roku ubiegłym 4,6 proc. - Wstępne szacunki koncernów pokazują, że Narodowy Cel Wskaźnikowy na 2009 rok został zrealizowany – ocenił Leszek Wieciech, dyrektor generalny POPiHN. - Stało się to jednak w sposób bardzo kosztowny dla firm, a co za tym idzie konsumentów paliw. Głównym problemem pozostawał brak dostosowania polskich przepisów do regulacji unijnych oraz brak popytu na bioester B100, co zmuszało przedsiębiorców do subsydiowania jego sprzedaży. NCW w roku 2010 wynosi 5,75 proc. według wartości opałowej. Jednak, wg POPiHN, ze względu na obowiązujące w Polsce wymagania jakościowe dla paliw ciekłych, osiągnięcie takiego udziału biokomponentów w paliwach nie będzie możliwe wyłącznie poprzez dodawanie maksymalnego dopuszczalnego poziomu biokomponentów (czyli maks. 5 proc.) do każdego litra produkowanych i importowanych paliw silnikowych. Z drugiej strony biopaliwa B100, a zwłaszcza B20 stanowią ułamek paliw wprowadzanych na nasz rynek. Barierą jest znikomy popyt, związany z zastrzeżeniami producentów samochodów, a co za tym idzie obawami posiadaczy pojazdów przed stosowaniem biopaliw. Mogą być one używane od niedawna - praktycznie jedynie w samochodach nie starszych niż dwa-trzy lata, których stosunkowo niewiele jeździ po polskich drogach. Odbiorcami biopaliw są przede wszystkim zamknięte floty pojazdów sprowadzanych zwłaszcza przez największe koncerny czy na potrzeby ministerstw. Od kilkunastu miesięcy przedsiębiorcy domagają się dopuszczenia do obrotu oleju napędowego B7, na co pozwala Dyrektywa 2009/30/WE w sprawie jakości paliw oraz norma EN 590. Niestety dotychczas nie zostały przeprowadzone odpowiednie zmiany prawa - zauważa POPiHN. Nieuniknione w tej sytuacji wydaje się niewykonanie NCW w roku 2010 – a co za tym idzie kary finansowe dla przedsiębiorców. POPiHN ocenia, że mogą one wynieść w br. nawet 2,3 mld zł (wartość ok. 170 tys. t niesprzedanych biopaliw). Grozi to wstrzymaniem importu paliw do Polski, a w konsekwencji ich niedobór na rynku i drastyczny wzrost cen. W celu uniknięcia takiego scenariusza konieczne są natychmiastowe działania rządu i szybkie przyjęcie nowych rozwiązań przez Sejm - twierdzi POPiHN.

{jumi [*9]}

a