Brakuje chętnych do sezonowej pracy w okresie przedświątecznym. Poszukiwani są zwłaszcza kurierzy, sprzedawcy oraz osoby wcielające się w rolę św. mikołaja czy śnieżynki. Zdaniem ekspertów niska podaż pracowników spowoduje wzrost stawek za tego typu usługi nawet o 10 proc. Obecnie mikołaj może zarobić od 20 do 300 zł za godzinę, w zależności od rodzaju obowiązków oraz wyprzedzenia, z jakim składane jest zamówienie.
W wakacje przy pracach sezonowych nieprawidłowości związane z zawieraniem umów lub ich brakiem zdarzają się częściej. Państwowa Inspekcja Pracy przypomina, że każda praca, nawet na próbę, wymaga sporządzenia umowy na piśmie. Umowy cywilno-prawne powinny zawierać podstawowe informacje o pracodawcy i warunkach zatrudnienia. Tylko na podstawie podpisanego dokumentu będzie można dochodzić swoich praw czy wyegzekwować wynagrodzenie.
Większość z 0,5 mln polskich pracowników tymczasowych zarabia znacznie więcej niż wynosi płaca minimalna – wynika z badań Polskiego Forum HR, organizacji zrzeszającej agencje pracy tymczasowej. Krytycy argumentują jednak, że ta forma zatrudnienia jest nadużywana kosztem pracowników. Strony tego sporu – agencje, pracodawcy oraz związki zawodowe – spotkają się we wrześniu, by rozmawiać o potrzebnych zmianach.
W wakacje pojawia się nawet o 80 proc. więcej stanowisk pracy niż w miesiącach poza sezonem, większość z nich w turystyce i gastronomii. To przede wszystkim usługi (w restauracjach, brach, hotelach), ale i produkcja (np. w browarach). Pracodawcy, którzy pilnie potrzebują pracowników sezonowych, kuszą ich nawet o 20-30 proc. wyższymi stawkami. Jednak wciąż często w poszukiwaniu wyższych zarobków, Polacy wyjeżdżają pracować za granicą.
a