Nieco lepiej wygląda sytuacja w płacach. 22 proc. przedsiębiorców planuje podwyżki, a tylko 11 proc. myśli o obniżeniu funduszu płac w firmie. Największa grupa – 67 proc. nie zamierza dokonywać żadnych zmian. Związane to może być z dążeniem przedsiębiorców do utrzymania w firmach najlepszych pracowników i właściwie tylko oni mogą oczekiwać nieznacznych podwyżek. Przedsiębiorcy żyją w tej chwili w sytuacji zawieszenia i oczekują na jakiś impuls, że zagrożenie minęło i można ponownie myśleć o rozwoju. Tymczasem chcą przetrwać – ale wraz z najlepszymi pracownikami na pokładzie. Oznacza to, że znaczna część przedsiębiorców ma nadzieję na poprawę sytuacji w rozsądnej perspektywie. Nie są tego jednak pewni i w najbliższym czasie nie będą wykonywać bardziej znaczących ruchów kadrowych.
W stosunku do poprzedniej fali badania BRP ZPP wzrósł o 1,38 punktu, co należy uznać za nieistotną zmianę w nastrojach i zachowaniu firm. Nadal przedsiębiorcy obserwują i starają się zachowywać „neutralnie” i nie wykonywać żadnych ruchów zarówno w kierunku rozwoju, jak i ograniczania działalności z zakresie zasobów ludzkich. Tak więc jest źle i nie należy spodziewać się istotnego polepszenia (ale również pogorszenia) sytuacji na rynku pracy. To bardzo złe wiadomości przede wszystkim dla ludzi młodych, których trudna sytuacja na rynku pracy nie poprawi się w najbliższych miesiącach.
{jumi [*9]}