sobota, kwiecień 27, 2024
Follow Us
piątek, 18 sierpień 2023 13:10

Czechy: Vysoké Mýto – miasto wież i samochodowych karoserii Wyróżniony

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Obejrzeć można również, na parterze i piętrze dawnego ratusza, w sumie kilkadziesiąt oryginalnych pojazdów Carrosserie Sodomka Obejrzeć można również, na parterze i piętrze dawnego ratusza, w sumie kilkadziesiąt oryginalnych pojazdów Carrosserie Sodomka Cezary Rudziński

Vysokě Mýto, niespełna 13-tysięczne dziś miasto w kraju (województwie) pardubickim, nazywane jest miastem wież i karoserii samochodowych.

Gdy patrzę na jego sztych wykonany przez Josefa Šembera przedstawiający je w XVII wieku, widzę tych wież kilkanaście i miasto otoczone średniowiecznymi murami. Według historycznych opisów było ono bardzo dobrze ufortyfikowane, bogate, z ciekawymi dziejami. A współcześnie na pewno warte jest bliższego poznania.

Wiano królowych

Założył je około roku 1260, jako jedno z królewskich miast – wian królowych, a zarazem centrów handlowo – rzemieślniczych w pobliżu ówczesnej granicy Czech i Moraw, czeski król Przemysław Ottokar II (1233-1278) na pustym terenie nad rzeką Louczną, w pobliżu osady Myto, nazwanej później Starym, która jednak zniknęła w trakcie dziejów. A ponieważ nowe miasto stanęło na wzgórzu, nazwano je Wysokim Mytem. Pierwsza pisemna wzmianka o nim znana jest z roku 1265. Jego pierwszy herb z wizerunkiem smoka, król Władysław Jagiellończyk (1456-1516) zastąpił w roku 1471 nowym, ze św. Jerzym na koniu, zabijającym smoka.

Było to typowe miasto osadnicze, do którego król sprowadził niemieckich kolonistów, głównie rzemieślników i kupców. Jego częściowa czechizacja nastąpiła dopiero podczas wojen husyckich, zwłaszcza po bitwie pod Lipanami w roku 1434. Pusty obszar lokalizacji umożliwił zaplanowanie Wysokiego Myta z rozmachem. Z nadal największym w Czechach, 2-hektarowym kwadratowym rynkiem, z którego odchodzi 12 ulic. Po dwie z każdego narożnika i po jednej po środku pierzei. Początkowo na rynku stał ratusz spalony podczas wojen husyckich, a także, aż do początku XVIII wieku, 10 domów.

Zarazy, pożary, kary władców

Później zastąpiły je stragani i warsztaty rzemieślnicze, gdyż był to teren bagienny, porośnięty trawą, na którym były dwie studnie. Osuszony i uporządkowany został dopiero na początku XIX wieku. Ale w roku 1715 pośrodku rynku, obecnie placu Przemysława Ottokara II, wzniesiono 14 metrowej wysokości, piękny barokowy Słup mariański. Upamiętniał on zawarcie z Francją pokoju po wojnie o tzw. Dziedzictwo hiszpańskie, ale również stanowił akt wdzięczności za zakończenie epidemii dżumy. Miasto nawiedzały bowiem zarówno zarazy, jak i pożary, szczególnie niszczące w latach 1461, 1517, 1700 i 1774.

W tym drugim ogień pochłonął 238 domów, bramy miejskie, gotycki kościół św. Wawrzyńca i ratusz. W rynku stały domy bogatych mieszczan. Początkowo drewniane, następnie kamienne i murowane. Z dawnych wieków, od XVI-go, zachowało się ich kilka. Miasto dwukrotnie było boleśnie karane: za poparcie antyhabsburskiego powstania w roku 1547 oraz pod tragicznej dla Czech i ich szlachty bitwie pod Białą Górą na obrzeżach Pragi w 1620 r. Ale rozwijało się, znacząco zwłaszcza w XIX w. W roku 1849 zostało miastem powiatowym, przez blisko 200 lat było również garnizonowym.

Wieże i fortyfikacje

W latach 1968-1990 z dużym garnizonem… wojsk sowieckich. Ale imponujące umocnienia Wysokie Myto miało od średniowiecza. Z czterema liniami obrony: glinianymi wałami, fosą, od XIV w. kamiennymi murami z 25 basztami i kilkoma wieżami oraz trzema bramami ze strzelnicami, później dodatkowo chronionymi przez barbakany. Gdy, w związku z rozwojem techniki wojenne,j przestały spełniać swoją rolę, a zarazem utrudniały rozwój miasta, zostały w XVIII w. rozebrane. Zachowały się tylko fragmentarycznie, ale ocalały, chociaż z pewnymi zmianami, historyczne bramy miejskie z ich wieżami.

Ich nazwy pochodzą od nazw miast, do których prowadziły wychodzące przez nie drogi. Najlepiej zachowała się Brama Praska, odnowiona w latach 1882-1883, ale bez przedbramia. Z Bramy Choceńskiej, która służyła też jako więzienie, dzwonnica i magazyn prochu, ocalała tylko duża wieża. Małą, wraz z przedbramiem, zburzono w roku 1849. Po pożarze w roku 1774 jej gotycki szczyt zastąpiono barokowym, miedzianym hełmem, który można oglądać nadal. Natomiast Brama Litomyszlska spłonęła na początki XIX w. i w większości została zburzona, ale roku 1867 odbudowana w stylu neogotyckim.

Co proponują gospodarze?

Należą one obecnie do głównych atrakcji miasta. Gościom, podobnie jak niektóre inne miasta czeskie, proponuje ono trasy zwiedzania. Przy czym dwie: dużą, obejmującą 12 polecanych zabytków, obiektów i miejsc oraz skróconą, tylko z ośmioma. Pierwsza, przede wszystkim dla Czechów, bo w tym języku są mapki i opisy tej trasy w folderach, uwzględnia także rynek, regionalne muzeum i cmentarz. Druga, chyba dla turystów zagranicznych, bo znalazłem ją z folderze w języku polskim, pomija trzy z tych punktów. O ile jest to zrozumiale w przypadku cmentarza, zaskakuje brak propozycji zobaczenia rynku.

Jest on bowiem, jak już wspomniałem, największym kwadratowym w Czechach. Stoi przy nim kilka zabytkowych kamienic, a przede wszystkim, na zielonym skwerze po środku, kolumna maryjna z rzeźbą NMP na szczycie oraz św. św. Jana Nepomucena, Józefa, Floriana i Wawrzyńca na dole. Jeżeli chodzi o bezpłatne wydawnictwa, głównie foldery, zachęcające do zobaczenia poszczególnych miejsc, zabytków i obiektów, to w Centrum Informacyjnym (IT) w Wysokim Mycie znalazłem ich wyjątkowo dużo. Wydawane są ze wsparciem środków unijnych, głównie po czesku.

Dużo bezpłatnych wydawnictw i informacji

M.in. (nazwy tłumaczę): Historia i pomniki. Polecane poznawanie miasta. Kościoły. Wieże, bramy, fortyfikacje. Miejskie parki i ogrody. Cmentarz. Ścieżki rowerowe. Muzeum czeskiego karosernictwa. Niektóre są jednak również w językach: angielskim i niemieckim, a także polskim. Pisząc tę relację oraz zwiedzając miasto i poznając jego atrakcje, korzystałem z informacji, które znalazłem w tych źródłach lub przeczytałem na tablicach informacyjnych przy nich. Z muzeów czas pozwolił mi na zobaczenie tylko wymienionego na końcu czeskiego karosernictwa.

Mieści się ono w rynku w zabytkowym budynku dawnego ratusza miejskiego, z metryką od roku 1433 oraz zachowanymi fragmentami gotyckimi i późniejszych okresów architektury, na parterze którego obecnie znajduje się Centrum informacji turystycznej. A za i nad nim, Miejska Galeria i wspomniane muzeum karosernictwa. Wysokie Myto było bowiem od lat międzywojennych do 50-tych XX w. międzynarodowej rangi ośrodkiem projektowania oraz budowania karoserii samochodowych, jak również niektórych modeli luksusowych samochodów.

Carrosserie Sodomka

Zakład ten założył w roku 1895 Josef Sodomka (starszy) i produkował w nim powozy, sanie i wozy specjalnego przeznaczenia. Szczyt jego ówczesnego rozwoju nastąpił przed I wojną światową. Kilka z nich, oryginalnych, znajduje się w ekspozycji. Wraz z rozwojem motoryzacji firma zajęła się projektowanie karoserii samochodów. Pierwszą wykonano w roku 1925. Były tak ciekawe i dobre, że zakład Carrosseire Sodomka w niewielkim czeskim mieście stał się sławny w świecie stając liderem projektowania i wykonywania samochodowych karoserii w Czechach.

Zwłaszcza, jak projektowane specjalnie dla nich, zaczęli zamawiać ludzie znani. Pierwszym był, w roku 1932, aktor Jan Werich. Zażyczył on sobie karoserię na podwoziu Tatry T 52 i… wyjechał stąd białym kabrioletem z kawowymi błotnikami oraz luksusowym wnętrzem, za który zapłacił ogromną wówczas sumę 36 tys. koron. Projektowanie i produkcja odbywały się w tym gmachu oraz dawnych celach dobudowanego do niego wcześniej miejskiego więzienia. Muzeum prezentuje historię tej pracowni, którą kierował Josef Sodomka jr.

Samochody dla bogaczy i pancerny dla VIP-ów

I cały proces, od projektu konstrukcyjnego, kolejnych planów i etapów jego wdrażania, aż po gotowy samochód. Obejrzeć można również, na parterze i piętrze dawnego ratusza, w sumie kilkadziesiąt oryginalnych pojazdów Carrosserie Sodomka. M.in. kabriolety Aero 50 Dynamik, Praga Piccolo, Horch 853, MG Midget 850, Tatra 75, Halter 48. A także Škoda VOS, w wersji opancerzonej i nieopancerzonej, dla państwowych i partyjnych VIP-ów. Wyprodukowano ich w latach 1950-1953 prawdopodobnie 101 egzemplarzy, z czego połowę opancerzonych.

Taki egzemplarz można obejrzeć w tym muzeum. Jeździli nimi prezydenci ČSR, I sekretarze KC KPČ oraz najważniejsi ministrowie. Samochody te eksportowano również do Albanii, Bułgarii, ChRL, NRD, Polski, Rumunii i na Węgry. Jest to więc nie tylko ekspozycja interesująca dla amatorów i znawców samochodów oraz motoryzacji, ale i ciekawy fragment czeskiej techniki oraz historii. Wysokie Myto otrzymało ostatnio, wraz z kilkoma innymi czeskimi, tytuł „Historyczne miasto roku 2022”. Jest na pewno miastem wartym bliższego poznania. Tym razem miałem na to zbyt mało czasu, ale mam nadzieję przyjechać tu ponownie. A i w okolicach jest też co oglądać.

Autor uczestniczył w dziennikarskim wyjeździe studyjnym na zaproszenie Destinačni společnosti Českomoravske pomezi w Litomyšli i przedstawicielstwa w Polsce Czech Tourism.

a