niedziela, listopad 10, 2024
Follow Us
środa, 12 lipiec 2023 12:05

Bułgaria: Nesebyr – 40 lat na liście UNESCO Wyróżniony

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Nesebyr Nesebyr Cezary Rudziński

Nesebyr, jedno z najstarszych, założyli je Trakowie jako portową Mesambriję nad Morzem Czarnym pod koniec Epoki Brązu, a zarazem pięknym, pełnym średniowiecznych zabytków miastem.

W 2023 r. obchodzi 40 lecie wpisania (1983 r.) na Listę Dziedzictwa UNESCO jego Starówki położonej na wysuniętym w morze półwyspie połączonym z nową częścią miasta groblą. Można je, jak ja, odwiedzać wielokrotnie w ciągu wielu lat, zawsze znajdując w nim coś nowego.

Muzeum archeologiczne

W br. jest to miejscowe Muzeum Archeologiczne w specjalnie dla niego wzniesionym w 1994 r. budynku zaprojektowanym przez arch. Heisto Koeva. Samo muzeum jest starsze, założone zostało w roku 1956, a jego zbiory prezentowane były początkowo w cerkwi św. Jana Chrzciciela z X wieku, zbudowanej na fundamentach wczesno bizantyjskiej bazyliki z VI w. Jakoś wcześniej nie miałem okazji zwiedzić go. Stoi ono tuż przy wejściu na Starówkę, po prawej stronie prowadzącej do niej ulicy, nieco cofnięte od niej. Przy, chociaż nieco wyżej, trzeba więc podejść kilka metrów w górę, krańcowego przystanku autobusowego.

Ruch samochodowy na Starym Mieście ograniczony jest bowiem tylko do potrzeb znajdujących się na nim placówek handlowych i gastronomicznych, służb ratunkowych oraz stałych mieszkańców. Muzeum Archeologiczne jest niewielkie, jego najcenniejsze zasoby prezentowane są w czterech dużych i nowoczesnych salach, do których wchodzi się z foyer kasowego przez wejście z napisem nad nim Anticzna Mesambrija. Srednowiekowen Nesebyr. Poświęcone jest historii miasta i regionu w czasach starożytnych i średniowieczu. W foyer można obejrzeć m.in. dokument UNESCO potwierdzający wpisanie tutejszego Starego Miasta na Listę światowego Dziedzictwa.

Rzeźby, ceramika, brązy, trackie monety

Jako, dodam, jednego z dotychczas 10 obiektów w Bułgarii, w tym 7 historycznych i 3 przyrodniczych. Zbiory tutejszego muzeum są stosunkowo skromne, zwłaszcza w porównaniu ze wspaniałymi Muzeum Archeologicznego w Warnie, ale warte obejrzenia i uwagi. Są wśród nich starożytne posągi oraz płaskorzeźby marmurowe, kamienne i wykonane z terakoty, lub ich znaczne fragmenty. A także, ładnie wyeksponowane nagrobki oraz ich fragmenty i dekoracji antycznych budynków. Do najcenniejszych zaliczany jest kamień z inskrypcją na cześć trackiego wodza Sadali datowaną na III w. p.n.e.

Ciekawa jest, zwłaszcza nieliczna zdobiona, wystawiona w gablotach, antyczna grecka ceramika. Dzbany, misy i amfory oraz ich fragmenty. Uwagę przyciągają również nieliczne, ale wśród nich wspaniale zachowane wazy wykonane z brązu. Podobnie spore zbiory trackich monet, niestety wyeksponowanych w sposób nieprzydatny dla numizmatyków. Jako stert srebrnych blaszek wykopanych prawdopodobnie w jakichś ceramicznych naczyniach czy skórzanych sakwach. A przydałoby się pokazanie przynajmniej najciekawszych egzemplarzy z ich liternictwem oraz rysunkami w zbliżeniu, np. za pionowo ustawionymi szybami, nawet pod powiększającymi szkłami.

Kolekcja ikon od XIII wieku

Warta zobaczenia jest również stara srebrna biżuteria oraz ozdoby nie zachowanych pasów lub końskich rzędów. Trzecią część ekspozycji, która przyciągnęła moją szczególną uwagę, była kolekcja ikon, przy czym już od XIII, aż do XIX wieku. Średniowieczny Nesebyr był bowiem bardzo religijnym miastem. W czasach jego świetności stało w nim 40 cerkwi, z których najstarsze wznoszono już w V-VI wieku, a w różnym stanie zachowały się 23. Obecnie w większości w postaci zakonserwowanych, ale nawet znacznych rozmiarów ruin. Lub kilku zachowanych, zamienionych w muzea.

Po raz kolejny oglądam cerkiew p.w. św. Szczepana, często mylnie nazywaną św. Stefana. Jej wnętrza pokryte są bowiem najstarszymi tu freskami, malowanymi poczynając od XII-XIII wieku. Są to cerkwie przeważnie niewielkie, z wyjątkiem 2-3 większych zachowanych w całości. Bez kopuł, wież i dzwonnic. Tureccy najeźdźcy, pod których jarzmem Bułgaria znajdowała się prawie 5 wieków wymagali, aby świątynie chrześcijańskie swoją wysokością nie przekraczały wysokości „jeźdźca na koniu”. I nie wyróżniały się niczym z zewnątrz. Dlatego budowano je w zagłębieniach.

Losy świątyń

Lub, najstarsze, z czasem znajdowały się w dolnych częściach poniżej nawarstwiającego się dookoła gruntu. Jako ciekawostkę wspomnę, że w „czasach tureckich” zbudowano w Nesebyrze tylko jedną świątynię, Najmniejszą, p.w. św. Spasa (Zbawiciela) w roku 1609. Ale ze starszych, zabytkowych, ocalały również, przynajmniej niektóre, nie spełniające wymogów „miary wysokości” – jeźdźca na koniu. Wspomniana już św. Szczepana, czy stojącą przy głównym staromiejskim placu p.w. Chrystusa Pantokratora, z okrągłą, ceglaną wieżą po środku.
Również obecnie mieści się w niej muzeum starych map miasta i zatoki nesebyrskiej..

Żadna z zabytkowych tutejszych cerkwi nie służy już celom kultu. Na chwilę zajrzałem do maleńkiej, ale z również z zachowanymi starymi freskami, chociaż „dopiero” z początku XVII w, wspomnianej p.w. Zbawiciela, też muzeum. Chodząc po zabytkowym centrum wiosną 2023 roku zauważyłem też kilka nowości i pozytywnych zmian. Dobiegła końca rewaloryzacja, stojących nad brzegiem morza ruin cerkwi św. Jana Aliturgetos przeprowadzona za środki amerykańskiego funduszu US Ambassadors Fund od Cultural Preservations.

Historia i legenda cerkwi św. Jana

O czym informują duże tablice, z ilustracjami, ustawione obok niej. Cerkiew ta miała niezwykłą historię, o której warto wspomnieć. Wzniesiono ją, w rozmiarach 18,5 na 10,25 m w XIII lub XIV wieku, u szczytu schodów tworzących antyczny teatr. W stylu określanym jako ozdobny, ze ścianami z naprzemiennie układanych warstw białego kamienia i czerwonych cegieł, z licznymi ozdobnymi detalami architektonicznymi. Ale zgodnie z miejscową legendą w trakcie bardzo zaawansowanej budowy zginął na niej w nieszczęśliwym wypadku jeden z budowniczych.

A to, według ówczesnego prawa kanonicznego, wykluczało używanie takiej świątyni jako miejsca kultu. W związku z tym nie ona została poświęcona i nigdy nie odbyło się w niej żadne nabożeństwo. Znalazłem również informację, że częściowo cerkiew ta zniszczona została w połowie XIV w. przez oddziały katolickiego księcia sabaudzkiego Amadeusza, a w 1913 r. dodatkowo przez trzęsienie ziemi. Zachowały się jednak, m.in. dzięki pracom rewaloryzacyjnym w latach 30. I 70. XX w., mury bez sklepienia. Gdy oglądałem ją dwa lata temu, w jej wnętrzu odbywały się wystawy plenerowe.

Aliturgetos nie znaczy nieoświecony!

Po amerykańskiej rewaloryzacji zwłaszcza detale architektoniczne zajaśniały dawnym blaskiem. Ale równocześnie zamknięty został swobodny wstęp do wnętrza cerkwi. Związana z nią jest jeszcze jedna ciekawostka dotycząca nazwy. Oficjalna, to p.w. św. Jana (nie wiadomo którego) Aliturgetos. Znalazłem, również w języku polskim, jej tłumaczenie jako „św. Jana Nieoświeconego”. Niestety, nieoświeceni są autorzy tej bzdury. Nie istnieje żaden tak nazywany święty Jan. To greckie słowo znaczy bowiem niepoświęcony. Czyli prawidłowe tłumaczenie nazwy, to p.w. św. Jana, Niepoświęcona!

Ciekawych zmian na nesebyrskiej Starówce po dwuletniej na niej nieobecności, znalazłam więcej. Przede wszystkim kilka pięknie odrestaurowanych budynków i domów w centrum, przy jej głównym placu, w pobliży cerkwi św. Jana Chrzciciela. M.in. hotel Kastro Mesembrija z kamiennym parterowym frontonem i piętrowymi narożnikami. Nowe budynki wznoszone na miejscach po zrujnowanych, głównie XIX-wiecznych, lub te gruntownie przebudowywane, zachowują styl miejscowej architektury, a jeżeli nawet odbiegają od niej, to ani rozmiarami, wysokością czy frontonami i dachami na ogół nie kontrastują z nią. Starówka Nesebyru jest coraz piękniejsza, w sezonie letnim przyciąga tysiące turystów.

Autor uczestniczył w dziennikarskiej podróży studyjnej na zaproszenie BBSA – Bulgarian Black Sea Alianace. Sojuszu Bułgarskiego Morza Czarnego.

a