W raporcie czytamy m.in. że Morze Bałtyckie jest ważnym strategicznie obszarem w Europie, gdzie krzyżują interesy państw regionu oraz morskie szlaki transportowe. W taki przypadku, zdaniem autorów, szczególnej wagi nabiera ochrona polskiego wybrzeża, jak też możliwość szybkiej i skutecznej reakcji w sytuacji zagrożenia. Warto przy tym zwrócić uwagę, że w ostatnim czasie ze służby zostały wycofane dwa okręty rakietowe. Z 41 jednostek bojowych w 2012 roku, do 2022 roku zostanie raptem 17.
Obecnie posiadamy pięć okrętów podwodnych, z których jeden zostanie wycofany już w 2014 roku, a do 2020 – pozostałe. Eksperci przekonują więc, z racji kosztów i czasu potrzebnego do realizacji podobnych zakupów, aby MON koncentrował się na realnych możliwościach obrony naszego terytorium. Najlepszym rozwiązaniem pozostają więc okręty podwodne m.in. wyposażone w pociski manewrujące zdolne razić cele na morzu jak i na lądzie.
- Główne zalety okrętów podwodnych to doskonała możliwość rozpoznania, dyskrecja działania, mobilność. W wykrycie i zwalczanie okrętów podwodnych trzeba zaangażować poważne środki - mówi wiceadmirał Jacques Launay, były inspektor generalny Sił Morskich Francji, obecny podczas prezentacji raportu.
Modernizacja MW ma także znaczenie wizerunkowe, szczególnie, jeśli chodzi o naszych sojuszników i pozycję Polski w strukturach międzynarodowych.
{jumi [*9]}
