{jumi [*4]}Praca nad nim jest bliska zakończenia. Przeciw wnioskom kontrolerów protestuje już szef MON Bogdan Klich - informuje gazeta. Najwyższa Izba Kontroli bada czy przestrzegano procedur i zasad bezpieczeństwa w siedmiu instytucjach w kraju. Sprawdza Ministerstwo Obrony Narodowej, Sztab Generalny, Dowództwo Sił Powietrznych oraz 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. Kontrolerzy byli też w kancelariach: prezydenta i premiera oraz Biurze Ochrony Rządu. Według informacji gazety, NIK dopatrzyła się wielu nieprawidłowości, na co mogą wskazywać emocjonalne reakcje przedstawicieli sprawdzanych instytucji. Niedawno podczas jednej z narad, na których spotkali się z inspektorami, zjawił się szef MON. „Ostro sprzeciwił się niektórym wnioskom NIK” - mówi osoba znająca kulisy sprawy. - W kontrolowanych przez nas instytucjach rzeczywiście odbywają się burzliwe narady pokontrolne, w czasie których obie strony prezentują swoje argumenty - potwierdza rzecznik NIK Paweł Biedziak. Jak jednak przekonuje, - takie narady z ostrą wymianą zdań to w takich sytuacjach niemal codzienność.
{jumi [*9]}