środa, maj 01, 2024
Follow Us
wtorek, 13 grudzień 2011 16:24

Przedsiębiorcy optymistami, ekonomiści nie

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Andrzej Arendarski Andrzej Arendarski KIG

Polscy przedsiębiorcy na tle nastrojów w Europie pozostają optymistami co do rozwoju sytuacji gospodarczej w przyszłym roku. Jednak nie podoba im się klimat biznesowy i nie planują zmian w zatrudnieniu.

Z drugiej strony optymistycznie oceniają perspektywy dotyczące obrotów, sprzedaży krajowej, eksportu oraz inwestycji. W tych obszarach pozytywne rezultaty za rok 2011 idą w parze z jeszcze lepszymi prognozami na rok 2012. Optymizmu przedsiębiorców nie podzielają jednak niektórzy ekonomiści. Mogli się o tym przekonać uczestnicy debaty pt. „Dobre nastroje w niesprzyjających warunkach”, zorganizowanej w Krajowej Izbie Gospodarczej. Debata poświęcona była omówieniu wyników badań nastrojów przedsiębiorców „European Economy Survey 2012”, które zostały przeprowadzone równolegle w 27 krajach europejskich, w tym w Polsce, wśród ok. 70 tys. przedsiębiorców. - Badania pokazują, że przedsiębiorcy odczuwają niepokój, ale nie spodziewają się gwałtownych, negatywnych ruchów w gospodarce. Interesujące dane dotyczą prognoz zatrudnienia. Z badań KIG wynika, że wśród firm panuje niewielka chęć do redukcji etatów. Najwyraźniej przedsiębiorcy inaczej wolą radzić sobie z problemami np. poprzez cięcie kosztów niż zmniejszanie zatrudnienia mówi Michał Gradzewicz, dyrektor w Instytucie Ekonomicznym NBP. - Sytuacja jest znacznie lepsza niż po kryzysie w 2008 roku. Eksport może być ważniejszym niż wtedy czynnikiem wpływającym pozytywnie na wzrost gospodarczy. Buforem dla polskiej gospodarki może stać się słabszy złoty – dodaje.

Jak ekonomiści oceniają przyszłość polskiej i europejskiej gospodarki? Główny ekonomista Millennium Banku Grzegorz Maliszewski: - W ekonomii prognozy często działają na zasadzie samospełniającej się przepowiedni. Lepiej być optymistą. Uważa także, iż testem będzie pierwszy kwartał 2012 r. - Duża część przedsiębiorstw działa na mocy zawartych wcześniej kontraktów – pozostaje pytanie, czy będą przedłużane. Póki co, jest dobrze, ale początek przyszłego roku pokaże, na jakim poziomie aktywności będą działały firmy i gospodarka. Z badań wynika, że firmy nie przewidują dużego spadku w inwestycjach, tym bardziej, że w ostatnich trzech latach prowadziły konserwatywną politykę inwestycyjną, a pamiętajmy, że w 2009 r.  to właśnie inwestycje ciągnęły gospodarkę w dółmówi główny ekonomista Millennium Banku.

Ryszard Petru, partner z PricewaterhouseCoopers podkreśla, że możliwych jest kilka scenariuszy rozwoju sytuacji –  najbardziej optymistyczny to stagnacja w strefie euro i wzrost gospodarczy w Polsce na poziomie 2,5 proc. Przypomina, że polskie firmy powinny być przygotowane na różne scenariusze i docenić wagę planowania strategicznego. - Polacy w ostatnim okresie zachowywali się rozsądnie i nie przeinwestowali. Kumulują kapitał. Dlatego pytanie obecnie nie brzmi czy firmy przetrwają kryzys, ale czy będą inwestować i czy dzięki temu poprawi się sytuacja na rynku pracy – mówi Ryszard Petru. Krzysztof Rybiński, Rektor Uczelni Vistula jest mniejszym optymistą. Ekonomista przypuszcza, że Włochy zbankrutują, a strefę euro czekają poważne problemy. Z kolei Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej podkreśla, iż przedsiębiorcy oczekują aktywnej polityki rządu w zakresie wprowadzania realnych ułatwień w prowadzeniu działalności gospodarczej.

{jumi [*9]}

a