Z danych, jakimi dysponuje stołeczne Biuro Edukacji wynika, że podczas tegorocznej rekrutacji zabrakło aż 3,5 tys. miejsc dla maluchów. – Mimo inwestycji ratusza, ten problem każdego roku spędza sen z powiek tysiącom rodziców w Warszawie – mówi Anna Nowak, matka 4-letniego Jasia. – Postanowiliśmy wspólnie z mężem, że nie będziemy tracić nerwów i zapisaliśmy dziecko do prywatnej placówki.
Podobne rozwiązanie wiąże się jednak z kosztami. – Warto zwrócić uwagę na ofertę przedszkoli prywatnych, niektóre z nich mają specjalne profile działalności, głównie językowe – mówi Marta Bielow, kierownik przedszkola AMO w warszawskiej Radości.
W przypadku tego przedszkola, koszt pobytu to 990 zł za miesiąc. W tej kwocie, oprócz pełnego wyżywienia i opieki, maluchy mogą korzystać z szeregu zajęć dodatkowych, m.in. nauki podstaw języka angielskiego, tańca i zajęć kreatywnych. Placówki prywatne mają też nie tylko bogatszą ofertę, ale i elastyczniejsze godziny pracy. – Dziecko można zostawić na cały dzień, albo samemu wyznaczyć godziny opieki – mówi Bielow.
Koszt przedszkola w porównaniu z placówką publiczną jest jednak proporcjonalny. Planując domowe wydatki warto wziąć pod uwagę koszty dojazdu, opiekę lekarską czy niespodziewane zdarzenia. – Jesteśmy przygotowani na to, że rodzice mimo umówionej godziny, często muszą dłużej zostać w pracy – mówi Bielow.
{jumi [*9]}
