Rok po ukończeniu swojej kompozycji, książę zmarł. Nie doczekał się więc wystawienia na scenie swego dzieła. Całość utworu można było zobaczyć w Berlin Singakademie 25 października 1835 roku.
W Polsce opera była prezentowana jedynie w częściach lub w wersji koncertowej. Teraz, po ponad 200 latach będzie można zobaczyć całość w języku oryginału. To niezwykłe wydarzenie, nie tylko w skali naszego kraju, ale i całej Europy. Pokazuje też tendencję współczesnej kultury do odkrywania dawnych, wartościowych, acz zapomnianych dzieł. Muzyka Radziwiłła jest melodyjna i zgrabnie zorkiestrowana. W wielu miejscach spinają ją często używane przez kompozytorów postklasycystycznych kryptocytaty z innych dzieł - oper Mozarta i symfonii Beethovena.
Prapremiera „Fausta" odbędzie się w pałacu w Wojanowie, znajdującym się kilkadziesiąt kilometrów od radziwiłłowskiego pałacu w Ciszycy. Na scenie zagości orkiestra Filharmonii Dolnośląskiej pod batutą Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego oraz chór artystów z Sing-Akademie zu Berlin w połączeniu z chórzystami z Poznania. Będzie więc można posłuchać śpiewaków operowych z Polski i z Niemiec. Reżyserem opery jest Beata Redo-Dobber, która jak do tej pory przygotowała wiele inscenizacji w Teatrze Wielkim w Warszawie i Operze Krakowskiej.
„Fausta" będzie można zobaczyć 15 sierpnia o godz. 20. Dzień przed wystawieniem opery, w pałacu w Wojanowie zaprezentowany zostanie film „Pruska miłość" z 1938 roku. Opowiedziano w nim historię nieszczęśliwej miłości księżniczki Elizy Radziwiłł i księcia Wilhelma – późniejszego cesarza Rzeszy Niemieckiej. Przed przedstawieniem zobaczyć będzie można rękopis partytury „Fausta" księcia Radziwiłła. Organizatorzy zapraszają również na wernisaż wystawy obrazów Krystyny Radziwiłł-Milewskiej.
{jumi [*7]}