Władze spółki zapewniają, że robią wszystko, by uciążliwości związane z ograniczeniem prędkości i zmieniającymi się rozkładami jazdy były jak najmniej dotkliwe dla pasażerów.
- Największym problemem PKP Intercity jest remontowana infrastruktura i zmieniający się rozkład jazdy. Pewnym ułatwieniem jest dla nas dysponowanie większymi zasobami taborowymi. To nam pozwala z punktu widzenia pasażera przygotować bardziej optymalny rozkład jazdy, chociaż on nie zawsze z punktu widzenia ekonomicznego jest najlepszy dla spółki - mówi Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.
Mimo wysiłków spółki modernizacja infrastruktury i związane z tym niedogodności zniechęcają pasażerów, którzy coraz częściej decydują się na podróż autobusem lub wybierają połączenia lotnicze. Na najbardziej dochodowych trasach liczba podróżujących spadła o połowę. To może się zmienić podczas Euro, w miesiącach wakacyjnych i po zakończeniu najbardziej uciążliwych remontów. Jednak PKP Intercity nie spodziewa się w tym roku wzrostu liczby pasażerów.
- Eliminując Euro to będzie pewnie ten sam poziom. Dużo więcej będziemy wiedzieli po Euro i po wakacjach. W wakacje przewozimy bardzo dużo pasażerów. Jeżeli czas mistrzostw byłby podobny do miesiąca lipca, to byłoby bardzo dobrze. Styczeń i luty to z reguły nie są miesiące przewozowe, ale od kwietnia przewozy idą w górę - wyjaśnia Janusz Malinowski.
Chcąc zatrzymać klientów spółka zdecydowała się na wprowadzenie niższych cen biletów. W zeszłym tygodniu wprowadzono promocję Super Bilet, czyli nowy cennik dla połączeń ekspresowych. Natomiast od początku miesiąca przewoźnik obniżył ceny biletów za połączenie między stolicą a Gdańskiem.
- Niejednokrotnie powtarzałem, że Intercity było gotowe obniżyć ceny biletów. Oczekiwaliśmy obniżki stawek do infrastruktury, która nie spełniała naszych oczekiwań ani standardu. Tak się nie stało, więc podjęliśmy ten ruch obniżki cenowej od 1 kwietnia i mamy dwukrotny wzrost pasażerów - przynajmniej w pierwszej dekadzie kwietnia - zapewnia prezes PKP Intercity.
Przewoźnik zapewnia, że po zakończeniu prac modernizacyjnych, które umożliwią wykorzystanie szybszego taboru, podróż z Warszawy do Trójmiasta będzie trwała ok. 2,5 godziny.
{jumi [*9]}
