W opinii połowy badanych klientów TFI przyszła emerytura wypłacana z I i II filaru systemu emerytalnego wyniesie nie więcej niż 60 proc. pensji lub ostatniego dochodu z działalności przed przejściem na emeryturę, co dla 75 proc. z nich będzie niewystarczające. W związku z tym 64 proc. klientów funduszy bierze sprawy w swoje ręce i oszczędza dodatkowo na czas emerytury. Dla porównania, w grupie ogólnopolskiej na emeryturę oszczędza zaledwie 13 proc. Polaków, czyli prawie pięć razy mniej, mimo iż wysokość przyszłej emerytury dla większości z nich również nie jest wystarczająca. Co więcej, w grupie klientów TFI tylko 15 proc. nie oszczędza i nie zamierza oszczędzać, natomiast w grupie przebadanych Polaków, ponad połowa. W celu oszczędzania na emeryturę klienci TFI najchętniej wybierają fundusze inwestycyjne, przed lokatami bankowymi oraz polisami ubezpieczeniowymi. Odróżnia to uczestników funduszy od grupy Polaków, którzy na pierwszym miejscu stawiają produkty bankowe takie jak: konta osobiste, które de facto nie są instrumentami do długoterminowego oszczędzania. Z Indywidualnych Kont Emerytalnych korzysta jednak tylko 9 proc. zbadanych klientów TFI.
W ocenie uczestników funduszy, jak również w opinii grupy ogólnopolskiej najlepszym sposobem do długoterminowego oszczędzania na emeryturę jest inwestycja w nieruchomości, działki, grunty rolne. Tutaj panuje zgodność. Tym, co wyróżnia badanych klientów TFI jest wysokie uplasowanie funduszy inwestycyjnych (20 proc.) jako najlepszych form długoterminowego oszczędzania, które jedynie przez 4 proc. Polaków są postrzegane jako najlepsze. Klienci TFI lepiej od grupy ogólnopolskiej oceniają też fundusze w porównaniu z innymi instrumentami: lokatami bankowymi, polisami ubezpieczeniowymi oraz samodzielnym inwestowaniem na giełdzie. Korzyścią inwestowania w fundusze jest nie tylko ich lepsze postrzeganie, ale również większa wiedza na temat III filaru. Klienci TFI częściej od grupy ogólnopolskiej potrafią wskazać na właściwe cechy produktu jakim jest Indywidualne Konto Emerytalne, mniej się też wahają w udzielanych odpowiedziach. Co ciekawe, oceniając IKE pod kątem emerytalnego oszczędzania, dwa razy więcej klientów TFI niż respondentów z próby ogólnopolskiej postrzega je jako atrakcyjne narzędzie, a taki sam odsetek ocenia IKE jako nieatrakcyjne. Główną różnicę stanowią osoby niezdecydowane, niepotrafiące dokonać oceny, których w przypadku klientów TFI jest znacznie mniej.
- Z przeprowadzonego badania wynika, że klient TFI, na podstawie posiadanych informacji i dysponując nabytą wiedzą oraz doświadczeniem, potrafi dokonać oceny produktu jakim jest IKE i stwierdzić czy jest to instrument atrakcyjny dla niego czy nie. Statystyczny Polak dysponując tym samym zakresem podanych informacji nie jest w stanie wykorzystać ich w sposób właściwy do dokonania oceny produktu. Dlatego właśnie tak dużo respondentów z badania ogólnopolskiego jest niezdecydowanych – komentuje Marcin Dyl prezes IZFiA. - Żeby przekonać Polaków do IKE czy PPE najpierw trzeba ich przekonać w ogóle do rynku kapitałowego, wytłumaczyć jak funkcjonuje i wskazać, że każdy może w nim uczestniczyć. Bez ciągłej i nieustannej edukacji ani rusz - podsumowuje Dyl.
{jumi [*9]}