Historia rozpoczęła się dawno temu. Prowadzący podwójne życie Ignacy K nocą przeistaczał się w El Fuoco. Sypiącego dowcipem, czarującego typa któremu nie mogły się oprzeć kobiety z półświatka. Nie wiedziay, że ma drugie oblicze. Statecznego historyka, odpowiedzialnego obywatela i mentora dla takich typów jak Rosół, Binek, Pająk, Augusto, Kacpro i inni nocą wylęgający się osobnicy.
To zagmatwanie osobowości doprowadziło go na skraj przepaści intelektualnej. Nierzadko już o poranku przeistaczał się w El Fuoco, by wieczorem udawać Ignacego K. Całe szczęście spotkał na swej drodze dobre towarzystwo pod postacią znanych biznesmenów, którzy zahamowali pęd ku Fuoco na rzecz oblicza prawego obywatela.
Powyższe zdjęcie nie pozostawia wątpliwośći jak wielką przemianę przeszedł El Fuoco.