środa, maj 01, 2024
Follow Us
sobota, 26 styczeń 2013 06:38

Bezrobocie 15-proc.?

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Bezrobocie 15-proc.? www.sxc.hu

Polska gospodarka znajduje się w fazie spowolnienia, które w najbliższych miesiącach będzie się nasilać. Dlatego wzrost bezrobocia do 13,4 proc. nie jest dla nas zaskoczeniem.

Najnowsze dane GUS komentuje ekspert Pracodawców RP Piotr Rogowiecki: – Już wczesną jesienią sygnalizowaliśmy, że na koniec 2012 r. stopa bezrobocia będzie oscylować wokół 13,5 proc. Jedną z przyczyn wzrostu bezrobocia jest sprzedaż detaliczna, która w grudniu spadła realnie o 3,6 proc. – mówi Rogowiecki. W jego opinii polska gospodarka znajduje się w fazie spowolnienia, które w najbliższych miesiącach będzie się nasilać. – Poziom bezrobocia będzie rósł prawdopodobnie do marca i przekroczy na pewno 14 proc. Nie można także wykluczyć tego, że zbliży się do poziomu 15 proc. – uważa Rogowiecki. Przypomina jednocześnie, że o ile jeszcze kilka miesięcy temu naszą gospodarkę ratowała konsumpcja indywidualna, o tyle dziś Polacy – w obawie przed utratą pracy – wykazują mniejszą skłonność do robienia zakupów. – To zaś uderza w firmy, które z kolei w wyniku tego muszą trzymać w ryzach fundusz płac – mówi Rogowiecki. Ten system naczyń połączonych powoduje, że mamy do czynienia z niepokojącymi danymi. Sytuację pogarsza kondycja przemysłu. Nowe zamówienia w grudniu, w ujęciu rok do roku, spadły o 12,4 proc., po spadku o 3,2 proc. w listopadzie, natomiast w ujęciu miesięcznym zamówienia zmniejszyły się o 10,6 proc. w porównaniu ze spadkiem o 4,6 proc. w poprzednim miesiącu. – W praktyce oznacza to, że portfel zamówień przedsiębiorstw się kurczy. To kolejna przesłanka ku temu, aby stwierdzić, że sytuacja na rynku pracy jest trudna, a będzie jeszcze trudniejsza. W tym kontekście bardzo ważne wydaje się jak najszybsze wejście w życie przepisów pozwalających na bardziej elastyczne zarządzanie czasem pracy – twierdzi Rogowiecki.

– Rok 2013 będzie bardzo trudnym czasem dla naszej gospodarki. Rządowe prognozy mówiące o wzroście PKB na poziomie 2,2 proc. są nierealne. Pozostaje pytanie o to, w jaki sposób rząd będzie chciał załatać dziury powstałe wskutek mniejszych od zaplanowanych wpływów z podatków – zastanawia się ekspert.

{jumi [*9]}

a