Duży minus za pomysł, by akcje prywatyzowanej niedługo Krajowej Spółki Cukrowej trafiły nie tylko do obecnych pracowników i plantatorów, ale również do... byłych pracowników. Tym samym liczba uprawnionych do nabycia akcji wzrosłaby z 16 do 38 tysięcy, a możliwości sparaliżowania procesu byłyby ogromne. Przypomnijmy, że byli pracownicy, odchodząc z KSC w wyniku procesu restrukturyzacji, otrzymali godziwe odprawy. Izba twórczo zmodyfikowała Marksowski slogan “każdemu według potrzeb” – po prostu każdy ma dostać to, na co ma ochotę.
{jumi [*9]}