Nie martwcie się, sygnały te nie są ani silne, ani bolesne. W ich najsilniejszym momencie są zaledwie ułamkiem mocy jednej baterii AA. Uczestnicy badania otrzymywali matematyczne zadania podczas gdy do ich mózgu przesyłano prawdziwe lub fałszywe sygnały elektryczne. Całość trwała pięć dni, a 25 badanych również otrzymało lekcje matematyki. Chociaż obie grupy na starcie były na tym samym poziomie, to po pięciu dniach oraz terapii elektrycznej, grupa otrzymująca sygnały elektryczne była od dwóch do pięciu razy szybsza w przerabianiu lekcji i również lepsza w ich przyswajaniu.
Wyniki te wydawały się również utrzymywać. Po sześciu miesiącach badacze ponownie wezwali obie grupy, gdzie ponownie ci, którzy byli traktowani prądem pół roku wcześniej, mieli wyniki lepsze o około 30 proc. od pozostałych. Obrazy mózgu zrobione podczas badania pokazują, że mózgi w obu grupach wyglądają inaczej.
Nie jest jeszcze zrozumiałe, w jaki sposób ta terapia poprawia umiejętności matematyczne, choć naukowcy stawiają hipotezę, że krótkie i ostre wstrząsy mogą pomóc w synchronizacji wypalania neuronów, co może powodować zwiększenie wydajności mózgu. Dalsze badania pokażą, czy terapia może przełożyć się na szersze korzyści. W międzyczasie zespół zaapelował do ludzi, by nie próbowali robić tego na własną rękę, niezależnie od tego jak bardzo słabi są z matematyki. Cóż, mądrzejszej rady dawno nie słyszeliśmy.
{jumi [*7]}