Chociaż wyrażenie „pępek świata” sugerowałoby inaczej, pępek wydaje się mało docenianą częścią ludzkiej anatomii. Kiedy wszystkie inne części ciała zostały dawno przebadane, ludzie zwrócili swoją niechętną uwagę na najtrwalszą pozostałość najtrwalszej więzi z naszymi matkami. Teraz, w 10 lat po wspaniałym badaniu dr Karla dotyczącym kłaczków w pępku, nauka znów zwróciła swoje czujne oczy na małe zagłębienia w naszych brzuchach – i nawet pobrała próbki.
Problemem pępkowym zajęła się grupa badaczy z North Carolina University, zrzeszona pod nazwą Belly Button Biodiversity (BBB) – Bioróżnorodność Pępka. Jednym z celów badania jest pomiar tej właśnie różnorodności i odpowiedzenie na tak palące pytania, jak: czy wszyscy ludzie mają te same bakterie w pępku? Naukowcy postanowili uderzyć w stereotyp złego mikroba i pokazać, że ludzkie Ngorongoro zamieszkane jest również przez bakterie pożyteczne, niegroźne i zwyczajnie wałęsające się bez żadnych utajonych zamiarów.
Pobrali w tym celu próbki z pępka i wyhodowali je w szalkach Petriego. Znaleźli 2368 typów bakterii, z czego 2188 obecnych było w (a raczej na) mniej niż 10 procent osób. Jeśli brakowało wam poczucia, że jesteście wyjątkowi, możecie przestać się martwić – wasza pępkowa flora jest tak unikalna, jak tylko się da. Niech żyje nauka!
{jumi [*7]}
