czwartek, maj 09, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/9529.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/9529
czwartek, 04 październik 2012 15:36

Żołnierze Wyklęci: Lalek Wyróżniony

Napisane przez Tadeusz Płużański
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Józef Franczak pseud. "Lalek" Józef Franczak pseud. "Lalek" fotografia historyczna

„JÓZEF FRANCZAK, ŻYŁ LAT 45, ZGINĄŁ 21.X.1963. POŚWIĘCIŁ ŻYCIE ZA WOLNOŚĆ OJCZYZNY KTÓREJ NIE DOCZEKAŁ” – taki napis wyryła rodzina na skromnym grobie w podlubelskich Piaskach w 1983 roku, 20 lat po śmierci „Lalka”.

 

Wtedy jeszcze nie można było mówić, że Józef Franczak – „Lalek”, ostatni wyklęty żołnierz II RP, najdłużej ukrywający się partyzant antykomunistycznego podziemia, został okrążony przez ZOMO i SB i zastrzelony. Wbrew kłamliwym twierdzeniom postkomunistów walka o wolną Polskę nie skończyła się w 1945 r. Jeszcze przez wiele lat z narzuconą Polsce siłą sowiecką władzą walczyli żołnierze II konspiracji niepodległościowej – Żołnierze Wyklęci.

– Zawsze był czysty, schludnie ubrany. Dlatego, jeszcze za Niemca, nazwali go Lalek. Matka najbardziej go lubiła z całej naszej piątki. Zawsze uśmiechnięty, pomagał innym. W szkole był najlepszym uczniem – wspomina Czesława Kasprzak, siostra „Lalka”. – Tego dnia założył zielone, prążkowane spodnie i brązową marynarkę, choć na ogół chodził po wojskowemu. Około godziny 14 wracaliśmy z pola. Kiedy spojrzałam na dębowy las, miałam przeczucie, że coś złego się wydarzy.

Józef Franczak został zastrzelony o godz. 15.40 w Majdanie Kozic Górnych – małej wiosce położonej 20 kilometrów od Lublina i 8 kilometrów od Piask.

 

{gallery}9529{/gallery}

 

O godz. 21 martwego „Lalka” przewieziono do Akademii Medycznej w Lublinie. Został pochowany potajemnie, tak jak jego koledzy z partyzantki, na cmentarzu przy Unickiej. Po czterech dniach, w nocy, rodzina wykopała ciało.

– Widok był straszny. Józek leżał nagi, bez głowy – opowiada Czesława Kasprzak. – O odcięciu głowy zdecydował podprokurator powiatowy.

Przed wojną Józef Franczak (rocznik 1918) ukończył szkołę żandarmerii w Grudziądzu. Został przeniesiony do Równego, gdzie zastała go wojna. Po 17 września aresztowany przez Sowietów, uciekł z niewoli.

W 1944 r. jako oficer wstąpił do wojska, walczył nad Wisłą. Wkrótce NKWD zaczęło go szukać i musiał uciekać. Czesława Kasprzak: – Znajomy prokurator z Lublina powiedział nam, że Józek nie ma szans, takie papiery na niego mają. Po amnestii mogą go wypuścić, ale po 2–3 miesiącach ślad po nim zaginie.

„Lalek” brał udział w wielu akcjach na „utrwalaczy władzy ludowej”. Kilka razy był ranny, a raz aresztowany. Wszyscy jego dowódcy zginęli: Antoni Kopaczewski, „Lew”, Hieronim Dekutowski, „Zapora”, Zdzisław Broński „Uskok”. Walczył do połowy lat 50., potem ukrywał się, aż do 1963 r. Ten rok oznacza tragiczny koniec walki żołnierzy II RP o wolną i niepodległą ojczyznę.

 

Tadeusz Płużański, publicysta, szef działu Opinie „Super Expressu”, autor książki „Bestie” o nierozliczonych zbrodniach komunistów w Polsce, nominowanej do tegorocznej nagrody im. Józefa Mackiewicza

a