wtorek, kwiecień 30, 2024
Follow Us
czwartek, 13 kwiecień 2017 09:24

Polskie misteria wielkanocne

Napisane przez Grzegorz Micuła
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Misterium wielkanocne w Górce Klasztornej Misterium wielkanocne w Górce Klasztornej Fot.: Grzegorz Micuła

Palmy, pisanki i śmigus dyngus - z tym kojarzą się w Polsce święta Wielkiej Nocy. Z okresem tym związanych jest także wiele ciekawych, a mniej znanych zwyczajów i obrzędów do dziś zachowanych w niektórych regionach naszego kraju.

W wielkanocną sobotę w Koprzywnicy koło Sandomierza zobaczyć można ogniowy salut podczas wieczornej procesji rezurekcyjnej. W Wielki Piątek w wioskach nad Sanem pojawiają się stróżujące przy Bożych Grobach Turki Wielkanocne, zaś w w wielkanocny poniedziałek w Karpatach spotkać można słomiane Dziady Śmiguśne. W Wieliczce grasuje strzelająca z bata, umorusana Siuda Baba, a na Opolszczyźnie zobaczyć można wędrujące pośród pól konne procesje, nazywane kawalkadami wielkanocnymi. Jest jeszcze sławny jarmark Emaus na krakowskim Salwatorze oraz odbywająca się w poświąteczny wtorek Rękawka na krakowskim kopcu Krakusa. Tradycja Rękawki sięga jeszcze czasów pogańskich!

Na Chwalebne Misterium Męki Pańskiej, odbywające się od ponad czterystu lat na pątniczych dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej koło Wadowic, przybywają dziesiątki tysięcy pielgrzymów głęboko przeżywających ostatni tydzień życia Jezusa. Towarzyszą oni aktorom odtwarzającym tryumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy na żywym osiołku w Niedzielę Palmową, poprzez modlitwę w Ogrójcu, zdradę Judasza, sąd Piłata, mękę i śmierć na krzyżu. Najdramatyczniejsze wydarzenia mają miejsce w Wielki Czwartek i Piątek. Podobne misteria mają miejsce w Kalwarii Pacławskiej, Górce Klasztornej koło Piły, w Alwerni, w Czerwińsku, Ożarowie i kilku innych miejscach. Od kilku lat w poznańskiej cytadeli odgrywane jest największe misterium w Europie, a w Bieszczadach - niezależnie od pogody - wielkanocne pielgrzymki wędrują na Tarnicę.

W dawnej Polsce zwyczaje Wielknocne były nieco inne. Według Encyklopedii Staropolskiej wyglądało to tak: Piątek wielki. Dzień ten był poświęcony rozpamiętywaniu męki Jezusa Chrystusa. Po nabożeństwie rozpoczynało się obchodzenie grobów. Mężczyźni i damy ubrani byli czarno. W notatach Janickiego z r. 1734 znajdujemy, że siostra jego Fiszerowa w bławatnym swym handlu na Krakowskiem Przedmieściu w Warszawie w dniach poprzedzających Wielki piątek utargowała za czarne wstążki i materje 1422 tynfów. Pani Gvebriant, która żonę Władysławowi IV przywiozła, znajdowała groby wielkopiątkowe kształtniej urządzone w Polsce, niż we Francyi. Najpiękniejsze groby w Warszawie bywały u Jezuitów i Misjonarzy, najskromniejsze u Pijarów. U Jezuitów grób cały z szyszaków, pałaszów i innej broni, mnóstwo lamp i świec jarzących objaśniało to wszystko, wszędzie łagodna i smutna w pewnych godzinach przygrywała muzyka, słodkie śpiewy pomnażały wzruszenie, kwiatów i krzewów bywało mnóstwo. U grobu w kolegjacie wartę odbywali drabanci królowej, u św. Trójcy — artylerja konna. Karabiny rurą na dół obrócone być musiały. Piękne kwestarki czarno ubrane, w każdym kościele siedząc, potrząsaniem tacek wzywały dobroczynności dla sierot, ubogich i kalek. Groby po wsiach nie ustępowały miejskim. Sadzono się na przepych i okazałość w ich przybraniu. Ogródek przed grobem wzorzysty z pięknie wzrosłego owsa, rzeżuchy, bukszpanu, próżne miejsca kolorowym piaskiem wysypane, po stronach drzewka cytrynowe, pomarańczowe i kwiaty, lampy z kolorowemi zasłonami. Po obiedzie w miastach, a nawet po wsiach, zaczynały się procesje. Bywał na nich udający Pana Jezusa w koronie cierniowej z łańcuchami i dźwigał krzyż wielki, w czem dopomagał mu Cyreneusz a otaczali żołnierze żydowscy. Kiedy upadał pod tem brzemieniem, płazowano go, mówiąc: „Postępuj, Jezu“. Kapnicy w szarych kapach, na pamiątkę ran pięciu, biczowali się przez całe Miserere. W późniejszych czasach zabroniono im to czynić (https://pl.wikisource.org).

a