Terapia przeciwciałami anty GD2 może zwiększyć te szanse o 20 proc. W Polsce - w przeciwieństwie do innych krajów europejskich czy Rosji - terapia ta nie jest dostępna. Chcąc ratować swoje dzieci za granicą, gdzie całkowity koszt terapii wynosi od 150 do 230 tys. euro, rodzice chorych na neuroblastomę polskich dzieci zmuszeni są do wychodzenia z puszkami na ulicę. W Polsce na takie leczenie zbiera ok. 10 dzieci, lecz mimo to Minister Zdrowia odmawia im pomocy.
Sześć tygodni temu zmarł Filip Kubiś. Jego rodzicom udało się uzbierać pieniądze, jednak trwało to zbyt długo. Gdy dojechał na terapię do Niemiec, okazało się, że na ratunek jest już za późno, ponieważ optymalny czas na rozpoczęcie leczenia, to sześć tygodni od zakończenia radioterapii. Rodzice Filipa nie zdążyli... Ilu jeszcze rodziców nie zdąży?
Możemy wstawić się za tymi dziećmi. Niech Minister Zdrowia dowie się, że nie są nam obojętne, a nasza inicjatywa przekona go do zmiany przepisów, a tym samym sprawi, że Ministerstwo Zdrowia znajdzie środki na prowadzenie badań i umożliwi Tym Dzieciaczkom skorzystanie z terapii bezpłatnie, tak jak ma to miejsce w innych krajach. Nasze ośrodki onkologii dziecięcej są przygotowane merytorycznie do rozpoczęcia tej terapii choćby dziś.
Petycję do Ministra Zdrowia Bartosza Arłukowicza podpisało już ponad 25 tysięcy osób. Potrzeba ich jeszcze raz tyle. Szczegóły TUTAJ.