Na swoim szpitalnym blogu pisze tak: "...Szpital moim drugim domem jest i basta. Generalnie mam przemyśliwania nad pojęciem czasu. Bo, cholera, to nie jest tak, że minuta równa się minucie, sekunda - sekundzie i tak dalej. Czas jest rozciągliwy i kurczliwy...".
{gallery}14014{/gallery}
"Otóż czas szpitalny zasadniczo różni się od czasu radiowego, gdzie 3 minuty mijają, jak z bicza itd., a w szpitalu trwają i trwają w nieskończoność.".
https://www.facebook.com/jacek.filipowicz.927
{jumi [*8]}