wtorek, kwiecień 30, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/5098.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/5098
czwartek, 20 październik 2011 15:28

Wojenne zabytki Malty Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Widowisko historyczne "Alarm Gwardii" Widowisko historyczne "Alarm Gwardii" fot. Cezary Rudziński

Fort św. Elma, widowisko historyczne „Alarm Gwardii” czy Muzeum Wojny to tylko niektóre z wojennych pamiątek na Malcie. Warto dowiedzieć się czegoś więcej o bohaterskim zachowaniu Maltańczyków podczas wielu wojen, które nawiedzały tę słoneczną wyspę.

Jednym z wojennych zabytków Malty jest fort St. Elma. Położenie strategiczne tego obiektu jest fantastyczne. Zbudowano go na samym krańcu skalistego półwyspu Mount Sceberras, co pozwalało blokować wejścia do dwu bardzo ważnych, także współcześnie, zatok.  Ze starych źródeł wiadomo, że maltańscy żołnierze mieli w tym miejscu placówkę wartowniczą już w roku 1417. Malta, położona w strategicznym punkcie Morza Śródziemnego, niedaleko brzegu Afryki i na szlaku żeglugowym łączącym Europę południową z Bliskim Wschodem, zawsze była łakomym kąskiem dla różnych najeźdźców. W wiekach od XV do XVII także korsarze byli nią zainteresowani. Nic więc dziwnego, że zakon joannitów, którego siedzibą wyspa stała się w roku 1530, zatroszczył się o swoją obronę przed spodziewaną inwazją Turków osmańskich.

Walka do ostatniego obrońcy

Turcy w roku 1453 zdobyli Konstantynopol, kładąc kres dziejom Bizancjum – byłej wschodniej części Imperium Romanum. I rozpoczęli inwazję morską na zachód, trwającą praktycznie aż do nieudanego Wielkiego Oblężenia Malty w 1565 roku oraz rozgromienia ich floty w bitwie morskiej pod Lepanto (obecnie Nafpaktos w Grecji) w 1571 roku. W 1522 roku Turcy zdołali wypędzić Zakon Rycerski Św. Jana z ich trzeciej już, po Jerozolimie i  Cyprze, siedziby na wyspie Rodos. Joannici zbudowali więc, w 1552 roku, według planów Pietro Prado, Fort św. Elma na krańcu półwyspu Sceberras.

Fort strzegł wejścia do portów znajdujących się po jego obu stronach. Powstał na planie czterokątnej gwiazdy o bardzo wydłużonych, ostrych końcach. Z wysokimi murami, bastionem broniącym go od strony morza oraz umocnieniami od strony lądu, odegrał wielką rolę podczas najazdu floty i armii tureckiego sułtana Sulejmana Wspaniałego w 1565 roku. Turcy zdali sobie sprawę, że bez likwidacji tej przeszkody nie mają szansy na zdobycie Malty i jej stolicy. Rzucili więc przeciwko Fortowi St. Elmo wszystkie siły, wielokrotnie liczniejsze od sił broniących fortu.

Po miesiącu nieustannych ataków i wybiciu do ostatniego około 600 jego obrońców, zdobyli fort 2 czerwca 1565 roku. Ale sił nie starczyło im na dalszą walkę z kolejnymi fortami i umocnieniami na sąsiednich półwyspach. W drogę weszła im też, jak się miało okazać niewielka, ale odpowiednio rozreklamowana pomoc dla Maltańczyków z Sycylii. Turcy jak niepyszni wycofali się we wrześniu. Zaś obrona fortu przeszła do historii wyspy jako Pierwsze Wielkie Oblężenie. Po zwycięstwie joannici zbudowali na półwyspie Mount Sceberras nową stolicę, nazywając ją od nazwiska ich ówczesnego Wielkiego Mistrza - La Vallettą.

Wysunięta placówka stolicy

Równolegle z budową stolicy odbudowano i rozbudowano fort. Później, wraz z miastem, otrzymał on dodatkową ochronę w postaci potężnych, wysokich murów, skutecznie odstraszających wrogów. I chociaż jego rola, w miarę unowocześniania broni, malała, miał jeszcze strategiczne znaczenie podczas II wojny światowej, nazywanej tu Drugim Wielkim Oblężeniem. 11 czerwca 1940 roku, następnego dnia po przystąpieniu faszystowskich Włoch do wojny, na Fort St. Elma spadły pierwsze bomby lotnicze.

W rok później wraz z całą Maltą był on atakowany z powietrza i od strony morza. O tym, jak zażartą i bohaterską była obrona Maltańczyków, najlepiej świadczy fakt, że jako jedyny naród zostali oni odznaczeni 15 kwietnia 1942 r. Krzyżem św. Jerzego. Jest to ustanowione przez brytyjskiego króla Jerzego VI najwyższe odznaczenie nadawane za bohaterstwo w warunkach śmiertelnego niebezpieczeństwa. Krzyż ten widnieje od tamtej pory również na maltańskiej fladze państwowej. Rola militarna fortu św. Elma, podobnie, jak innych umocnień, dobiegła końca. Ale dawne tradycje są w nim kultywowane.

Fort św. Elma z zachowanym historycznym kształtem nadal otoczony jest wysokimi kamiennymi murami, chociaż w dawnej fosie nie ma już wody. Odbudowane z wojennych zniszczeń bastiony oraz konstrukcje i gmachy wewnątrz fortu służą obecnie innym celom. W jego górnej części znajduje się maltańska Akademia Policyjna. Na historycznym „placu broni” otoczonym dawnymi piętrowymi koszarami, przed kościołem św. Anny odbywają się widowiska „In guardia alarme”. Natomiast w dolnej części fortu, poniżej murów znajduje się kino, w którym wyświetlany jest film dokumentalny „Midnight Express” przedstawiający bohaterstwo Maltańczyków oraz dzieje wyspy i kraju podczas Drugiego Wielkiego Oblężenia – w latach II wojny światowej.

Widowisko historyczne „Alarm Gwardii”

W niektóre niedzielne przedpołudnia w forcie organizowane są widowiska historyczne „Alarm Gwardii”. Uczestniczy w nich po około 70 żołnierzy w mundurach i zbrojach zakonnych, a także francuskich z wczesnego okresu Napoleona I. W pierwszej części jest to rekonstrukcja inspekcji gwardii, jakie w wiekach XVI i XVII przeprowadzał Grad Bailiff – Wielki Zarządca joannitów. W drugiej części pojawia się model historycznego poddania się Brytyjczykom wojsk francuskich, które przebywały na Malcie w latach 1798 – 1800. Uczestniczą w niej członkowie grupy rekonstrukcji historycznej „Historical Re-enactiment Group of Malta”. Bilety wstępu kosztują 7 € dla osób dorosłych oraz 3 € dla młodzieży i studentów. W szczycie letniego sezonu turystycznego lepiej jednak zaopatrzyć się w nie w przedsprzedaży prowadzonej przez Ośrodek Informacji Turystycznej Malta Tourism Authority.

Przekraczam bramę główną fortu, pilnowaną przez gwardzistów w barwnych, historycznych mundurach z XVI wieku. Mrocznym korytarzem, w którym stoją kolejni joannici, wchodzę obok kościoła św. Anny na plac apelowy. Dookoła niego, wzdłuż arkad na parterze koszar stoją krzesła dla widzów. Miejsc jest zaledwie kilkadziesiąt. Przed frontonem kościoła, obok armatek, stoją artylerzyści w mundurach i stalowych zbrojach. Po chwili pojawia się pierwszy zwarty odział joannickiej gwardii.

{gallery}5098{/gallery}

Żołnierze rozpoczynają przygotowania do przeglądu ich gotowości bojowej. Odbywają pojedynki szablami, demonstrują musztrę z muszkietami indywidualnie i w małych pododdziałach. Po chwili pojawia się Grand Bailiff w otoczeniu starszyzny oraz księdza w czarnej sutannie. Rozpoczyna się przegląd gwardii – garnizonu fortu. Sprawdza się sprawność gwardii, gotowość broni – ze strzelaniem z muszkietów oraz armatek. Jest również fragment poświęcony obronie fortu przed napastnikami, z hukiem wystrzałów, także artyleryjskich, z muru między kościołem św. Anny i koszarami. Potem są przemarsze, defilada, całowanie przez dowódców oddziałów sztandaru.

W drugiej części widowiska pojawiają się żołnierze francuscy. Trwa krótka demonstracja ich siły oraz mocy Brytyjczyków. Później odbywają się pertraktacje pod baldachimem, uzgadnianie warunków kapitulacji, podpisanie dokumentu. To także jest rekonstrukcja historycznych wydarzeń z ostatnich miesięcy XVIII wieku. Wojska Napoleona I zdołały bowiem zająć Maltę, ale nowa władza nie spodobała się jej mieszkańcom, więc chwycili za broń. Francuzi zostali zablokowani w zatoce. Maltańczycy wybrali opiekę Brytyjczyków.

Widowisko, które trwa 55 minut, kończy żywiołowy przemarsz wszystkich oddziałów ze sztandarami oraz działami. Przebiega sprawnie, na twarzach jego uczestników nie widać szczególnego zmęczenia, chociaż jest gorący letni dzień, a stroje i stalowe pancerze oraz hełmy są kopiami autentycznych.

Polacy też bronili Malty

Nie jest to jednak jedyna historyczna i militarna atrakcja tej części maltańskiej stolicy – Valletty. Do Fortu św. Elma przylega bowiem The National War Museum – Muzeum Wojny założone w roku 1975. Wchodzi się do niego przez bramę o kilkumetrowej wysokości kamiennych murach. Na dziedzińcu wystawionych jest kilka eksponatów z końca XVIII w. a także z czasów I i II wojny światowej. Parę lat temu na wewnętrznej ścianie dziedzińca znajdowała się marmurowa tablica upamiętniająca (w języku angielskim i polskim) polskich marynarzy uczestniczących w walkach z Niemcami i Włochami na wodach wokół wysp maltańskich. Podczas gruntownej przebudowy i zmiany ekspozycji w 2009 roku została ona przeniesiona do sali poświęconej II wojnie światowej. Znajduje się na niej tekst: „ Wdzięcznej pamięci marynarzy polskich okrętów podwodnych, kontrtorpedowców i statków handlowych, którzy brali udział w bitwie o Maltę, świetnie przyczyniając się do jej obrony w latach 1940-1945. Tablicę te ufundował kapitan H. Parnis England, konsul honorowy Polski na Malcie”.

Cennych eksponatów w Muzeum Wojny jest sporo. Między innymi znajdziemy tu małą, włoską łódź podwodną, niemieckie torpedy z okresy I wojny światowej, niemieckie i włoskie działa przeciwczołgowe, haubice i inny sprzęt ciężki też z czasów tamtej wojny. Oprócz tego znajduje się tu broń i sprzęt maltański i brytyjski używany podczas II wojny: samochód, motocykl, różne rodzaje uzbrojenia i wyposażenia żołnierzy, m.in. maski przeciwgazowe, umundurowanie, sztandary, odznaczenia. Wśród nich na honorowym miejscu mieści się Krzyż św. Jerzego nadany obrońcom wyspy.

Przedmiotem szczególnej dumy tego muzeum jest jedyny zachowany samolot bojowy „Faith” typu Gloster Sea Gladiator maltańskiej floty powietrznej, która oprócz niego posiadała jeszcze tylko dwa inne. Obejrzeć też można samochód terenowy Willys Jeep „Husky”, którym jeździł gen. Eisenhower podczas walk o Sycylię, a także… Roosevelt, gdy przebywał na Malcie. W muzeum możemy zobaczyć także wraki samolotów wydobytych z morza oraz fragmenty okrętów zatopionych w wodach Wielkiego Portu.

Wszystko to ułożone jest w układzie historycznym. Najpierw I wojna światowa 1914–1918, Okres międzywojenny 1919–1938 (!), a następnie najobszerniejsza ekspozycja z czasów II wojny światowej według lat: 1940, 1941, 1942, 1943-1945. Ponadto w muzeum znajduje się poświęcona regimentom maltańskim, Sala Pamięci.

Ekspozycji spod znaku Marsa jest na maltańskich wyspach więcej. Między innymi możemy zajrzeć do podziemnych tuneli i schronów, a także Wieży Wignacourta z 1610 roku. Niewątpliwie wielbiciele pamiątek wojennych będą mieli tutaj co zwiedzić.

 

Reportaż ten, podobnie jak poprzednie z Malty, jest plonem dziennikarskiej podróży studyjnej, zorganizowanej w lipcu 2011r. przez Ministerstwo Turystyki Malty przy pomocy ambasady tego kraju oraz przedstawicielstwa Malta Tourism Authority w Warszawie i maltańskich linii lotniczych Air Malta.

{jumi [*6]}

a