Żeby śmiałe plany promocyjne i zarobkowe się urzeczywistniły, nie obędzie się bez inwestycji w infrastrukturę. Można przyjąć, że Kraków będzie gościł od jednego do dwóch milionów pielgrzymów, co stanowi olbrzymie wyzwanie logistyczne, i to nie dla samego Krakowa, a nawet nie dla samej Małopolski, lecz dla całego kraju. Na przykład jest oczywiste, że port lotniczy w Balicach będzie mógł wziąć na siebie tylko część obsługi specjalnych połączeń – porty lotnicze w Katowicach, Wrocławiu, Rzeszowie i Warszawie będą musiały być włączone w to zadanie. Całe wydarzenie będzie również poważnym sprawdzianem dla polskich kolei. Miejmy również nadzieję, że przez najbliższe trzy lata do użytku zostaną oddane kolejne odcinki tras szybkiego ruchu i autostrad, które umożliwią sprawny i szybki transport drogowy…
Miejmy nadzieję, że w związku z przygotowaniami urzędnikom uda się szybko uzgodnić sposób finansowania niezbędnych inwestycji. Budżetowe problemy państwa to wielka pokusa, by jak najwięcej zwalić na samorząd Krakowa i województwa małopolskiego. Trzeba jednak być realistą: królewskie stołeczne miasto nie ma kasy bez dna… Obym był złym prorokiem, ale spodziewam się, że akurat tu możemy być świadkami sporów, wylewających się na łamy gazet.
Całość tekstu: http://biznesalert.pl/rosolowski-swiatowe-dni-mlodziezy-to-sprawdzian-dla-naszej-infrastruktury/
{jumi [*9]}