czwartek, maj 02, 2024
Follow Us
piątek, 14 maj 2010 13:18

Publiczni właściciele nie potrafią dbać o zabytki

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Zrujnowany dwór w Dubidzach Zrujnowany dwór w Dubidzach www.nik.gov.pl

Przejęciem zabytkowych pałaców i dworków, których nie jest w stanie utrzymać ani państwo ani samorząd są często zainteresowani spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Organy państwa utrudniały im jednak zwrot własności.

{jumi [*4]}Przedłużające się nawet do kilkunastu lat postępowania reprywatyzacyjne powodowały, że obiekty popadały w ruinę. Zabytkowe pałace i dworki odebrane po II wojnie światowej prywatnym właścicielom są w większości w fatalnym stanie. Obecni publiczni właściciele nie potrafią o nie zadbać – stwierdzili kontrolerzy z Najwyższej Izby Kontroli. Nieruchomości są niezabezpieczone przed pożarami i włamaniami, co grozi ich dalszym niszczeniem. Brak remontów zagraża zaś zniknięciem niektórych zabytkowych pałaców i dworków z krajobrazu Polski. Obecni właściciele skontrolowanych zabytków w przeważającej mierze nie podejmowali żadnych działań w celu rewitalizacji zniszczonych lub niszczejących obiektów, tłumacząc się brakiem pieniędzy. Jednocześnie nie czynili starań, aby pieniądze te pozyskać. W dobrym stanie są jedynie obiekty, w których działały lub działają szkoły lub domy pomocy społecznej. Budynki nieużywane popadały w ruinę. Właściciele publiczni starali się co prawda przekazać obiekty do użytkowania różnym instytucjom czy firmom, które sfinansowałyby ich rekonstrukcję, ale nie byli skuteczni w pozyskiwaniu inwestorów.

Jak stwierdziła NIK w latach 2004-2008 jedynie w 31 (na 63 skontrolowanych) zabytkach prowadzono prace, które poprawiły ich stan. W 32 działania ograniczały się do zabicia lub zamurowania okien i drzwi lub ogrodzenia terenu z zamieszczeniem informacji o grożącym zawaleniu. Publiczni właściciele zabytków nie realizowali zaleceń konserwatorskich, ani nie występowali o zgodę na prace przy posiadanych obiektach. Z kolei konserwatorzy nie egzekwowali wydanych przez siebie zaleceń. NIK ustaliła, że prowadzone przez wojewódzkich konserwatorów zabytków bazy danych były nieaktualne. Z kontroli wynika, że obsada kadrowa służby ochrony zabytków jest zbyt mała, co sprawia, że faktycznie wiele obiektów pozostaje poza nadzorem konserwatorskim.

Właściciel publiczny mniej chętnie chciał inwestować w obiekt o nieuregulowanym stanie prawnym, do którego prawo rościli sobie spadkobiercy. Tłumaczono, że w przypadku ewentualnego zwrotu nieruchomości dotychczasowy publiczny właściciel, który zainwestuje w remont spornego obiektu, może spotkać się z zarzutem niegospodarności. Najwyższa Izba Kontroli, mając na celu dobro zabytkowych nieruchomości, postuluje m.in. o jak najszybsze uregulowanie kwestii reprywatyzacyjnej. NIK zwraca również uwagę na konieczność zmiany systemu ochrony zabytków, która zwiększy nadzór Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego nad służbą konserwatorską i zapewni realny nadzór konserwatorski nad wszystkimi zabytkowymi pałacami, dworkami i parkami w Polsce.

 {jumi [*9]}

a