Tomasz Wróblewski, z „Dziennika. Gazety Prawnej” dowodził z kolei, że zawód dziennikarza będzie przechodził do historii. - Jesteśmy ostatnim pokoleniem - zwrócił się do uczestniczących w debacie swoich kolegów po piórze - którzy będą o sobie mogli powiedzieć, że spędzili całe swoje życie w tym zawodzie. Jako przykład obecnych tendencji na rynku pracowników mediów Wróblewski dał przykład niektórych banków amerykańskich i brytyjskich, które szkolą swych finansistów w „kreatywnym pisaniu”. W niedalekiej przyszłości nie będą zatem potrzebni „tradycyjni’ dziennikarze, znający się „po trochu na wszystkim”, lecz specjaliści, których wystarczy tylko odpowiednio przeszkolić, by byli w stanie przekazywać w sposób profesjonalny informacje. Już obecnie część czasopism w USA wykorzystuje na zasadzie outsourcingu odpowiednio wyszkolonych pracowników mediów w Indiach do tworzenia (i zapełniania tekstami) własnych działów zagranicznych. Z kolei w Polsce wkrótce ma rozpocząć działalność specjalny serwis internetowy, w którym media będą mogły zamawiać żądane teksty na zadany temat. Część osób przysłuchujących się debacie na sali nie zgodziła się z Wróblewskim w kwestii zaniku zawodu dziennikarza, jako kontrprzykłady podając dziennikarstwo obywatelskie czy śledcze, podejmujące najważniejsze tematy goszczące w debacie publicznej (m.in. afery na styku biznesu i polityki). Bez tego typu dziennikarstwa, które mieliby zastąpić „przeszkoleni specjaliści”, trudno wyobrazić sobie bowiem jej przyszłość.
Dariusz Matuszak, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej Polkomtel SA, jako przykład nowych form rozpowszechniania informacji podał rynek mobilnej transmisji danych, którego wartość szacowana jest obecnie w Polsce na ok. 1,6-1,7 mld zł (tylko w ciągu 2010 r. wzrosła o 300 mln zł). Według Matuszaka przyszłość mediów należy do internetu, którego zasięg w Polsce, w stosunku do krajów unijnych jest wciąż stosunkowo niewielki, lecz - szczególnie w odniesieniu do mobilnego internetu - wykazuje z roku na rok wysoką dynamikę rozwoju. Przedstawiciel Polkomtela zwrócił także uwagę na obecną tendencję do konwergencji między operatorami telefonii komórkowej i mediami. Np. Orange tworzy własny kanał telewizyjny, a właściciel Polsatu zgłosił chęć nabycia Polkomtela. Matuszak twierdzi, że tradycyjny podział na dziennikarzy i nie-dziennikarzy z czasem zaniknie. Jego zdaniem nie ma bowiem specjalnej różnicy między filmowanymi na żywo przez internautę wydarzeniami z ulicy Kairu czy Trypolisu (bądź wrzuconym tekstem na ten temat przez blogera), a „profesjonalną” korespondencją na ten temat zawodowego dziennikarza. Wróblewski podsumował: to rynek zdecyduje czy dziennikarstwo przetrwa. Chodzi o informowanie ludzi, którzy potrzebują konkretnych treści, a nie o to czy przekazują je dziennikarze czy ktokolwiek inny.
{jumi [*9]}