Wczoraj kolejne laury trafiły do twórców głośnych filmów ostatnich miesięcy - „Sugar Mana" i „Miłości". Tym razem docenili je członkowie Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych BAFTA, przyznający swoje prestiżowe złote maski.

Im bliżej oscarowej gali, tym głośniej o filmie „Sugar Man", który wejdzie na ekrany polskich kin 22 lutego. Nie tylko publiczność jest nim zachwycona, o czym świadczą jej nagrody na 6 festiwalach filmowych na całym świecie, ale również krytyka nie szczędzi pochwał obrazowi Malika Bendjelloula.

Na dziesięć dni przed oscarową ceremonią Polskę odwiedzi Malik Bendjelloul, reżyser słynnego „Sugar Mana". Film ten to jedna z najczęściej nagradzanych produkcji ostatnich miesięcy – sześć nagród publiczności na światowych festiwalach – i jeden z głównych faworytów do Oscara w kategorii najlepszy film dokumentalny.

Susanne Bier, autorka takich filmów jak „Tuż po weselu", czy „W lepszym świecie", za który otrzymała Oscara, do swojego najnowszego filmu postanowiła zaangażować jednego z najbardziej rozpoznawalnych aktorów naszych czasów.

W najbliższy weekend – sobota (19 stycznia) oraz niedziela (20 stycznia) – w warszawskim kinie Muranów będzie można zobaczyć filmy Gutek Film nominowane do w sumie 13 Oscarów.

Rozdano nominacje do nagrody „Oscara". 12 nominacji od Amerykańskiej Akademii Filmowej, otrzymał film S.Spielberga pt: „Lincoln". Laureatów poznamy w nocy z 24-25 lutego 2013 roku. Wśród nominowanych do nagrody, za najlepsze zdjęcia jest Polak-Janusz Kamiński. W finałowym gronie, wśród nominowanych w kategorii: filmów nieanglojęzycznych, zabrakło filmu pt: „80 Milionów" Waldemara Krzystka.

Romantyczna komedia duńskiej reżyserki Susanne Bier, laureatki Oscara za „W lepszym świecie" wchodzi na ekrany polskich kin pierwszego lutego.

Francuski film pt: „ Nietykalni” zwyciężył podczas wczorajszego głosowania internautów Wirtualnej Polski – na najlepszy film roku.

Przedstawiamy polski plakat filmu „Sugar Man", niewiarygodnej, a jednocześnie prawdziwej opowieści o zapomnianym piosenkarzu, któremu wróżono karierę na miarę Boba Dylana, a który przepadł bez wieści na początku lat 70.

„To tylko wiatr” jest piątym filmem w karierze 37-letniego Bence’a Fliegaufa.