To, jak Karnowski sprawdzi się na nowym stanowisku, dla wielu ekspertów rynku pozostaje zagadką, szczególnie, że ze względu na jego dotychczasowe ekonomiczne doświadczenie, nie ma on żadnego związku z kolejami. Był m.in. doradcą ministra finansów, a później prezesa Narodowego Banku Polskiego, Leszka Balcerowicza. Następnie został dyrektorem departamentu zagranicznego NBP. Pracował też w grupie Banku Światowego w Waszyngtonie. Do PKP nowy prezes przechodzi prosto z PKO TFI, gdzie również pełnił funkcję prezesa zarządu.
W trakcie swojej kadencji przeprowadził operację przejęcia udziałów od grupy Credit Suisse i bank PKO BP stał się jedynym właścicielem towarzystwa. Kolejnym dużym sukcesem Karnowskiego były gruntowane zmiany w polityce inwestycyjnej i komunikacji z klientami firmy. Zmieniono strukturę właścicielską i zbudowano od podstaw nowy zespół zarządzania aktywami. Ta strategia spowodowała, że wszystkie fundusze PKO TFI, spośród najbardziej popularnych grup funduszy, znalazły się grubo powyżej mediany rynkowej.
Zarządzanie finansami i umiejętności menadżerskie mogą okazać się kluczowym atutem w kierowaniu firmą, jaką jest PKP SA. Eksperci podkreślają, że porządek na kolei może jedynie zrobić ktoś spoza środowiska. Pozytywnym przykładem jest Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo, który wcześniej pracował m.in. w bankowości. Jego spółka jeszcze w 2009 roku miała prawie pół miliarda zł straty, a w zeszłym roku przewoźnik zarobił 237,7 mln zł.
{jumi [*9]}