czwartek, maj 09, 2024
Follow Us
poniedziałek, 15 czerwiec 2015 11:46

Powtórka ze sprawy Covec? Wyróżniony

Napisane przez Agnieszka Skarbek-Malczewska
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Powtórka ze sprawy Covec? fot. Tadeusz Rudzki / Wikipedia

Czterej wykonawcy, którzy złożyli oferty w postępowaniu na budowę drogi ekspresowej S2, czyli Południowej Obwodnicy Warszawy na odcinku od węzła Puławska do węzła Lubelska (odcinek A) odwołali się od decyzji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad do Krajowej Izby Odwoławczej.

Zdaniem skarżących, GDDKiA naruszyła prawo, wybierając ofertę, która zawiera rażąco niską cenę. W ocenie odwołujących się, wybór wspomnianych ofert nie tylko może stanowić naruszenie prawa, lecz uniemożliwi zrealizowanie niezwykle ważnego dla Warszawy i Mazowsza projektu.

Solidarni odrzuceni

Wykonawcy, którzy złożyli odwołania, to konsorcja, których liderami są PORR (POLSKA) S.A, IDS-BUD S.A., SALINI POLSKA sp. z o. o. oraz Impresa Pizzarotti. W ich ocenie zwycięska oferta, złożona przez włoską firmę Astaldi, może zawierać rażąco niską cenę w stosunku do przedmiotu zamówienia.

Składających odwołanie bulwersuje fakt, że odmówiono im zapoznania się z dokumentacją wybranej przez GDDKiA oferty, ponieważ zwycięski oferent – Astaldi – zastrzegł całość dokumentów w jakiejkolwiek mierze mających odniesienie do zaproponowanej ceny jako zawierających tajemnicę przedsiębiorstwa, a tym samym niepodlegające ujawnieniu. W ten sposób ani konkurenci zwycięskiego wykonawcy, ani opinia publiczna nie mają szansy poznać, w jaki sposób za niewyobrażalnie niski budżet Astaldi zamierza poradzić sobie z inwestycją.

Furtka dla dodatkowych kosztów

Odwołujące firmy podkreślają, że cena zawarta w ofercie Astaldi (1,2 mld zł) stanowi 55,38 proc. szacunkowej wartości zamówienia i 75,7 proc. kwoty, jaką zamawiający zarezerwował na tę inwestycję. W ich ocenie tak niska cena wskazuje na brak ujęcia wszystkich tych elementów, które nie zostały wprost wskazane w wymaganiach GDDKiA, ale które doświadczony i świadomy konieczności dokonywania określonych zmian lub odstępstw w toku realizacji kontraktu wykonawca powinien był uwzględnić w cenie ofertowej. Tymczasem Prawo zamówień publicznych pozostawia furtkę w postaci zamówień dodatkowych, udzielanych wykonawcy realizującemu kontrakt z tzw. „wolnej ręki" w sytuacji, gdy są one konieczne dla wykonania podstawowego kontraktu, a rozpisanie nowego przetargu na udzielenie takich zamówień związane byłoby dla zamawiającego z „niewspółmiernie wysokimi kosztami". W praktyce oznacza to, że wykonawcy, powołując się na nieujęcie jakichkolwiek robót w zakresie wyznaczonym przez zamawiającego, mogą – bez rozpisywania dodatkowego przetargu – uzyskać dodatkowe zamówienia warte aż 50 proc. wartości kontraktu, co w przypadku Astaldi wynosić będzie ponad 600 mln zł.

Najbardziej zbliżona do budżetu przeznaczonego przez GDDKiA na wykonanie inwestycji była oferta Impresa Pizzarotti & C. S.p.A., przekraczająca zakładany przez GDDKiA budżet o 3 mln zł, druga – oferta konsorcjum pod przewodnictwem Salini Polska, niższa jednak od tego budżetu o prawie 90 mln zł.

a