Jesień 2010
Polonia Warszawa - Legia Warszawa 3:0 (0:0)
Bruno Couthino Martins 48, Euzebiusz Smolarek 79, Adrian Mierzejewski 84
Skład Polonii: Przyrowski - Tosik, Pietrasiak, Skrzyński, Brzyski (28. Mynar), Mierzejewski, Andreu, Trałka (54. Sarvas), Piątek, Bruno, Gołębiewski (71. Smolarek).
Skład Legii: Antolović - Jędrzejczyk, Kneżević, Wawrzyniak, Komorowski, Manu, Borysiuk (80. Szałachowski), Vrdoljak, Cabral (68. Radović), Rybus (54. Iwański), Chinyama.
Poloniści podchodzili do sierpniowych derbów Warszawy z nastawieniem, aby potwierdzić dominację w stolicy. Przed spotkaniem mało kto jednak był skory do typowania wyniku tej rywalizacji. Wszystko za sprawą letnich wzmocnień, jakie poczyniły oba kluby. Już w pierwszej połowie mieliśmy okazję zobaczyć kilka ciekawych akcji, lecz prawdziwe emocje miały nadejść dopiero po przerwie. Tak też się stało. Poloniści zagrali niezwykle skutecznie i już w 48. minucie fantastyczną bramką popisał się Brazylijczyk Bruno. Kolejne dwa ciosy w końcówce meczu zadali Legii Euzebiusz Smolarek i Adrian Mierzejewski. Dwie asysty zaliczył z kolei popularny "Piona", a kibice Polonii mogli świętować kolejny świetny mecz derbowy w wykonaniu swojej drużyny.
Wiosna 2010
Polonia Warszawa - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Andreu Guerao Mayoral 24
Skład Polonii: Gliwa - Mynar, Jodłowiec, Skrzyński, Brzyski, Gancarczyk (73. Mąka), Mayoral, Trałka (63. Sarvas), Piątek (84. Kozioł), Mierzejewski, Gołębiewski.
Skład Legii: Mucha - Szala, Kumbev, Choto (19. Wawrzyniak), Kiełbowicz, Borysiuk, Jarzębowski (69. Szałachowski), Iwański, Smoliński (52. Rybus), Grzelak, Mięciel.
Kolejne derby Warszawy przypadły na przedostatnią ligową kolejkę. Dla obu drużyn miały spore znaczenie, gdyż poloniści mogli zapewnić sobie tym meczem byt w Ekstraklasie. Natomiast przy Łazienkowskiej liczono jeszcze, że Legia zajmie miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. Już pierwsze minuty pokazały, że to Polonia jest tego dnia w lepszej dyspozycji. Bramka zdobyta przez Andreu sprawiła, że kibice gospodarzy coraz mocniej zaczęli wierzyć w oczekiwane od lat derbowe zwycięstwo na własnym stadionie. Legioniści także mieli okazje, lecz to piłkarze warszawskiej Polonii wykazali się większą determinacją i wolą zwycięstwa. Po 90 minutach wszelkie wątpliwości zostały rozwiane - Polonia rządzi w Warszawie!
Jesień 2009
Legia Warszawa - Polonia Warszawa 1:1 (0:0)
Bartłomiej Grzelak 52 - Łukasz Piątek 65
Skład Legii: Mucha - Jędrzejczyk, Astiz, Choto, Komorowski, Radović, Iwański, Smoliński (89. Żyro), Grzelak (72. Borysiuk), Szałachowski, Mięciel (82. Paluchowski).
Skład Polonii: Przyrowski - Sokołowski, Dziewicki, Skrzyński, Zasada, Mierzejewski, Trałka, Piątek, Sarvas (69. Feciuch), Jaroń, Chałbiński (46. Kulcsar, 78. Gołębiewski).
Tamte derby określono mianem "hiszpańskich", a wszystko za sprawą przybycia na Konwiktorską legendy FC Barcelony - Jose Bakero. Dodatkowo na ławce trenerskiej Legii zasiadał wtedy Jan Urban - przez wiele lat związany z Hiszpanią. Będąca w niezbyt dobrej dyspozycji warszawska Polonia pokazała zupełnie odmienne oblicze od tego, jakie mogliśmy obserwować na początku rundy. Faworyzowana Legia niczym nie wyróżniała się na tle "Czarnych Koszul". To jednak gospodarze objęli prowadzenie w 52. minucie. Kwadrans później pięknym strzałem z dystansu popisał się wychowanek klubu z Konwiktorskiej - Łukasz Piątek. Mecz zakończył się remisem 1:1, a piłkarze Polonii zostali owacyjnie przywitani przez kibiców oczekujących na dziedzińcu swojego stadionu.
Kiedyś przegrywało się na Legii już w szatni. Ostatnio mało kto podchodzi do klubu z Powiśla z respektem.
- Wydaje mi się, że w Polsce już nie ma takich drużyn, jakimi kilka lat temu były Legia czy Wisła. Kiedy jakiś zespół przyjeżdżał do nich, to stawiano jedynie pytanie, ile przegra - zaznacza piłkarz Polonii Warszawa, Adam Kokoszka. Liga wyrównała się, jest kilka czołowych drużyn i nie ma już łatwych meczów. Legia miała słabszy start na początku bieżącego sezonu i dopiero na koniec rundy zajęła dość dobre miejsce w tabeli. Z kolei tydzeń temy zremisowała z Cracovią, która zajmuje ostatnią pozycję w lidze. W Polsce już nie ma takiej sytuacji, że ktoś jedzie gdzieś i mówi się, że przegra, bo przeciwnik ma większy potencjał. Drużyny są wyrównane i często o wyniku decyduje dyspozycja dnia oraz podejście zawodników. W Polonii jest więcej Polaków, i w pierwszym składzie i w całej kadrze, którzy są powoływani lub byli powoływani w ostatnim czasie do reprezentacji narodowej. Personalnie mamy silniejszą drużynę - mówi Kokoszka.
Fakt Polonia gra o wszystko. Porażka skończy jej marzenia o europejskich pucharach, nas zwycięstwo bardzo do tego przybliży.
Legia jesienią nie zremisowała ani jednego spotkania, po zimowej przerwie nauczyła się kompromisu – w lidze z Cracovią było 3:3, a w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów 1:1. Grę w ataku poprawiła, w obronie ciągle zdarzają się dziecinne błędy. 22 stracone gole to trzeci z najgorszych wyników w lidze. – Brakuje komunikacji, ciągle za mało rozmawiamy na boisku – tłumaczył Ivica Vrdoljak, który wyleczył już kontuzję kręgów szyjnych i zagra w derbach.
Trzeba jednak zaznaczyć, że Polonia nie przegrała w derbach od 2008 roku. Musi Legię gonić w tabeli, ale w bezpośrednich meczach wypadała ostatnio lepiej.
{jumi [*7]}
