Z wieży obserwacyjnej pałacu w sercu „Złotego Miasta" patrzę na panoramę birmańskiego Wzgórza Mandalaj. Tego miejsca pominąć nie sposób. Rozpoczyna się ono kilkaset metrów na północ od murów obronnych fortu i wznosi 240 metrów ponad miastem. Wzgórze pokryte jest zielenią, z której w niebo wystrzeliwują złote dachy pagód i klasztorów oraz szpice stup.
a