Zdaniem Charlesa Taylora, Partnera w C&W - Pomimo rozczarowujących danych inwestycyjnych, mniejszej liczby transakcji i przedłużającego się czasu ich zawierania, na rynkach inwestycyjnych, zwłaszcza w Polsce i Czechach, które cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów, utrzymują się pozytywne trendy. W ostatnim kwartale bieżącego roku wolumen inwestycji może wyraźnie wzrosnąć zważywszy na znaczną wartość transakcji w przygotowaniu. Jednak w skali całego regionu wolumen obrotów do końca roku może wynieść nieznacznie powyżej 3,5 mld euro, czyli o wiele mniej niż w rekordowym 2011 r., w którym zainwestowano 6,1 mld euro.
W trzecim kwartale 2012 r. Polska nadal zajmowała dominującą pozycję w Europie Środkowej z wolumenem inwestycji na poziomie 1,15 mld euro, wyprzedzając pod tym względem Czechy (452 mln euro). Na Węgrzech odnotowano niewielki poziom aktywności inwestycyjnej, co świadczy o obawach inwestorów związanych z oczekiwanym porozumieniem pomiędzy rządem węgierskim a MFW i UE. Natomiast na Słowacji nie zawarto jeszcze w tym roku żadnej dużej transakcji inwestycyjnej pomimo optymistycznych prognoz gospodarczych. W Rumunii w trzecim kwartale br. zainwestowano najwięcej od pierwszego kwartału 2011 r. (140 mln euro), głównie w sektorze handlowym. Na uwagę zasługuje wzrost zainteresowania inwestorów nieruchomościami biurowymi i spadek popularności sektora handlowego. Udział tych dwóch sektorów w wolumenie transakcji inwestycyjnych wyniósł odpowiednio 53 i 36,5 proc. Natomiast na nieruchomości magazynowe przypadło zaledwie 8 proc. łącznych obrotów inwestycyjnych.
Wraz z powrotem stabilizacji na rynki Europy Środkowej po niedawnym okresie zawirowań w całej Europie pojawiają się nowe możliwości dla inwestorów. Właściciele aktywów biorą pod uwagę możliwość zmiany cen lub reinwestowania, ponieważ obecnie zdają sobie sprawę ze skali spadku cen oraz szacują koszty i ryzyko związane z dalszym utrzymywaniem nieruchomości. Szanse wzrostu cen w kolejnych dwóch latach są w najlepszym przypadku niewielkie, więc w najbliższych sześciu miesiącach może nastąpić wzrost podaży. Likwidacja wybranych otwartych niemieckich funduszy inwestycyjnych oraz bliska zapadalność szeregu funduszy zamkniętych wymusi brak inwestowania przez te podmioty, co przełoży się na nowe okazje zakupowe. Taylor dodał: - Na rynkach widać oznaki niepokoju. Inwestorzy zachowują ostrożność, a sprzedający nie spieszą się z dostosowaniem swoich oczekiwań cenowych do realiów rynkowych. Wszyscy jednak mają nadzieję na znaczny wzrost aktywności inwestycyjnej w czwartym kwartale i przyszłym roku.
jumi [*9]}
