Zdaniem Andrzeja Arendarskiego, choć dane statystyczne wskazują na pogarszającą się sytuację gospodarczą w Polsce, to na tle innych europejskich krajów wciąż wygląda ona nieźle. Przyszły rok z pewnością będzie trudny dla przedsiębiorców, lecz, zgodnie z prognozami, Polsce uda się uniknąć recesji.
– W mediach obserwuję wiele negatywnego podejścia i epatowanie zagrożeniami. To oczywiście ma wpływ na przedsiębiorców i społeczeństwo. Pod wpływem tego typu opinii podejmuje się decyzje o inwestycjach, o zmianie podejścia na ostrożniejsze, itd. To, co się dzieje w sferze psychologiczno-socjologicznej ma wielki wpływ na konkretne czynności w gospodarce – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Jego zdaniem, realny stan naszej gospodarki jest na pewno lepszy niż mówią o tym media.
– Jesteśmy chwaleni przez wiele instytucji zagranicznych, które nie są skore do szafowania pochwałami bez podstaw – podkreśla Andrzej Arendarski.
To, że gospodarka wciąż ma się nieźle, to przede wszystkim zasługa przedsiębiorców.
– Przedsiębiorcy w bardzo trudnych warunkach potrafią być elastyczni i dostosowywać swoje działania do zagrożeń, do niepewności. Większość z tych zagrożeń, które nas dotykają, nie płyną z wewnątrz, z naszego rynku, tylko z zewnątrz – zauważa prezes KIG.
Chodzi przede wszystkim o kłopoty strefy euro. Ze względu na bliskie kontakty gospodarcze między państwami członkowskimi UE, pytanie o przyszłość gospodarki Grecji, Hiszpanii czy Włoch dotyczy również Polski.
– Możliwości oddziaływania polskiej administracji są ograniczone, ponieważ to się dzieje gdzie indziej, a rykoszetem uderza w nas. Polscy przedsiębiorcy uważnie tę sytuację obserwują i jednocześnie postępują bardzo racjonalnie i ostrożnie, dzięki czemu mamy taki, a nie inny stan gospodarki – mówi Andrzej Arendarski.
Prezes KIG nie ukrywa optymizmu, zaznacza jednak, że jest on umiarkowany.
– Polska gospodarka ma swoje problemy. Są takie branże, jak np. branża budowlana, w której cierpią wszyscy, natomiast generalna kondycja gospodarki jest w dalszym ciągu dobra – podkreśla. – Wcale też nie twierdzę, że bezrobocie nie wzrośnie, ani że nie upadnie więcej firm niż upada w tej chwili. Ale jednak jestem pewien, że polska gospodarka, aczkolwiek z trudnościami, przebrnie przez bardzo trudny przyszły rok, nie wchodząc w recesję – dodaje Andrzej Arendarski.
Wstępny projekt przyszłorocznego budżetu, przyjęty na ostatnim posiedzeniu przez rząd, zakłada wzrost naszej gospodarki na poziomie 2,2 proc. Natomiast według rządowych szacunków, bezrobocie ma wynieść 13 proc.
{jumi [*9]}