środa, maj 01, 2024
Follow Us
sobota, 19 marzec 2011 15:42

Kataklizm wpływa na polskie mieszkania

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Kataklizm wpływa na polskie mieszkania www.sxc.hu

Marzec przyniósł znaczny spadek poziomu optymizmu na rynku nieruchomości, co po części było efektem wydarzeń w Japonii.

{jumi [*4]}Rekordowy odsetek - 42 proc. doradców firmy Home Broker - spodziewa się spadku cen mieszkań w perspektywie 12 miesięcy – ocenia jej analityk Bartosz Turek. Wciąż jednak środkowa prognoza jest pozytywna. W perspektywie roku wzrost cen na poziomie 0,7 proc. jest jednak czterokrotnie niższy od prognozowanej inflacji. Oczekiwania odnośnie zmian cen rodzimych nieruchomości w perspektywie 12 miesięcy są systematycznie rewidowane w dół. Wzrost o 0,7 proc. to najniższy poziom w 15-miesięcznej historii badania. Dodatkowo względem lutego znacznie spadł poziom optymizmu wśród doradców HB. W marcu po raz drugi z rzędu pogorszyła się relacja optymistów do pesymistów, czyli oczekujących wzrostu i spadku cen mieszkań w największych miastach Polski. Bieżący miesiąc przyniósł zmniejszenie grona optymistów o 3 pp. Obecnie stanowią oni 58 proc. badanych. Najświeższy odczyt wpisuje się więc w trend stopniowego pogarszania nastrojów na rynku nieruchomości. Oprócz czynników długoterminowych jest to także wynikiem bieżącej sytuacji. - Wydarzenia w Japonii odciskają swoje piętno na rynku finansowym, za czym podąża rodzimy rynek finansowy, a w efekcie tracą kredytobiorcy - tłumaczy Krzysztof Zawadzki, doradca HB z Warszawy.

Szczególnie widać to na przykładzie kredytów zaciągniętych we franku szwajcarskim. Gdyby zaciągnąć taki kredyt zaledwie miesiąc temu na 30 lat i kwotę 300 tys. zł, to rata zamiast pierwotnych 1515 zł byłaby dziś na poziomie aż 1669 zł. Z jeszcze większą różnicą w racie musi się liczyć kredytobiorca, który zadłużył się w listopadzie. Jego rata mogła wtedy wynieść 1520 zł, a dziś byłoby to 1736 zł. Zmiany te są oczywiście pochodną spadku wartości rodzimej waluty, która powinna odrobić straty wraz z unormowaniem się sytuacji na świecie. Wpływ tych wydarzeń na rodzimy rynek mieszkaniowy powinien więc być przejściowy i nie spowoduje bankructw osób zadłużających się w zagranicznych walutach. Zarysowany przypadek jest też doskonałą ilustracją ryzyka kredytowego, który podejmuje każdy kredytobiorca zadłużający się w walucie innej niż krajowa.

Jednak rynek w kolejnych miesiącach powinien pozostać w cenowej równowadze. Z jednej strony pesymiści wciąż wspominają o rekordowej podaży mieszkań, prognozowanych podwyżkach stóp procentowych oraz zbliżającym się ograniczeniu programu Rodzina na Swoim, co ma generować presję na spadek cen. Z drugiej jednak strony optymiści wspominają o rosnącym popycie i wynagrodzeniach oraz malejących marżach kredytowych. Paradoksalnie na bieżące decyzje właścicieli mieszkań używanych może też mieć wpływ kataklizm, który nawiedził Kraj Kwitnącej Wiśni i spowodował gwałtowny wzrost notowań najważniejszych walut. - Część osób, które zaciągnęły kredyty walutowe gdy złotówka była mocna, wstrzymuje się obecnie ze sprzedażą. Zagraniczne waluty zyskują bowiem na wartości, a w krok za nimi podąża wartość kredytów walutowych zaciągniętych na zakup mieszkań - tłumaczy Agnieszka Wiśnik-Szulgaczewicz, doradca HB z Warszawy.

Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości z Home Broker

{jumi [*9]}

a