Deficyty samorządowe to w zdecydowanej większości efekt dynamicznie rozwijających się inwestycji budowlanych i infrastrukturalnych. Dodatkowym paliwem napędzającym inwestycje są fundusze europejskie. Pieniądze z UE pozwalają nadrabiać stracone dla inwestycji publicznych lata po transformacji ustrojowej. Korzystanie z nich wymaga jednak wkładu własnego. Jeśli rząd arbitralnie ograniczy możliwości zadłużania się samorządów, inwestycje – w tym te współfinansowane z funduszy unijnych – radykalnie wyhamują. Nie tylko nie będzie nowych projektów, ale także te już realizowane mogą zostać wstrzymane. Samorządowcy słusznie wskazują, że rząd przykłada inną miarę do nich, a inną do siebie. Gdyby bowiem porównać zadłużenie rządu do jego dochodów, wyniosłoby one ponad 220 proc.; dla porównania, w tej samej metodologii zadłużenie samorządów wynosi ledwie 26 proc. Dlatego zdaniem Pracodawców RP rząd powinien zacząć od oszczędności w budżecie państwa. Nadszedł czas na poważne reformy strukturalne i cięcia wydatków. Jeśli rząd chce wpłynąć na politykę finansową samorządów, powinien zacząć od siebie i stać się wzorem do naśladowania - twierdzą w komunikacie Pracodawcy RP.
{jumi [*9]}