środa, maj 01, 2024
Follow Us
środa, 21 listopad 2012 09:53

Kiedyś Police, teraz Puławy?

Napisane przez Gazeta Finansowa / Marek Sagan
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Branża chemiczna w Polsce stoi w obliczu największej od lat fuzji. Po połączeniu z Puławami Grupa Azoty pod względem wielkości będzie drugim lub trzecim przedsiębiorstwem branży chemicznej w Europie.

Nie wszyscy podzielają jednak optymizm Ministra Skarbu, który odpowiada za konsolidacją polskiej chemii. Puławy, które akcentują swoje potężne zyski niechętnie chcą poddać się fuzji. Swoją awersję najgłośniej wyrażają związki zawodowe. Z kolei Zakłady Chemiczne „Police", które są największą firmą grupy kapitałowej Azoty Tarnów pod względem wielkości przychodów (w I półroczu 2012 r. przychody Polic wyniosły 1,6 mld zł, podczas gdy Azoty Tarnów miały 0,8 mld zł obrotu) wyrażają sprzeciw wobec ich marginalizacji w całym procesie. Protestują związki zawodowe, buntują się politycy. Marszałek i sejmik województwa zachodniopomorskiego, a także zachodniopomorski zespół parlamentarny publicznie apelują do Ministra Skarbu o niewykluczanie z procesu konsolidacji największego zakładu w ich regionie.

Analizując wszystkie za i przeciw połączeniu cofnijmy się do okresu wakacji w 2011 roku, kiedy trwał proces połączenia Polic i Tarnowa. Wówczas, co warto podkreślić, również różne grupy wyrażały swój sprzeciw. Zasadniczym argumentem przeciw fuzji była bardzo dobra kondycja finansowa Polic, które za I półrocze osiągnęły zysk netto na poziomie 115 mln zł przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 1 290 mln zł! Pod kierownictwem nowego zarządu spółka poprawiła swoje wyniki o blisko 40 proc. w porównaniu do I półrocza 2010 roku. Połączenie Polic z Azotami Tarnów znacznie ułatwiło Policom dostęp do tańszego kapitału bankowego, co umożliwiło realizację planów inwestycyjnych oraz finansowanie bieżące ułatwiające (umożliwiające) dalszy wzrost sprzedaży. W efekcie Police kontynuowały trend stabilizacji i poprawy kondycji finansowej po raz kolejny poprawiając swoje podstawowe wskaźniki rentowności.

Pojawiają się też opinie, że skoro jest dobrze tak jak jest, to nie należy dokonywać zmian. Rozumiem takie poglądy, gdyż niechęć do zmian wynika z natury ludzkiej, jednak osobiście nie zgadzam się z takim stwierdzeniem, gdyż nie uwzględnia ono zmian w otoczeniu, które zachodzą czy tego chcemy czy nie. Proces łączenia podmiotów w celu tworzenia silniejszych i bardzie efektywnych grup kapitałowych nie jest niczym nowym na świecie i zjawisko to przybiera na sile praktycznie w każdej branży wraz z postępowaniem globalizacji. Skoro korzyści płynące z tworzenia większych grup takie jak: silniejsza pozycja w negocjacji warunków dostaw i sprzedaży, łatwiejszy dostęp do kapitału i większa efektywność jego wykorzystania oraz synergia sprzedaży wynikająca z dostępu do szerszego rynku, są powszechnie znane, to bez wątpienia prędzej czy później znajdzie się grupa kapitałowa chętna na przejęcie jednej czy drugiej spółki. Zwłaszcza, że zarówno Puławy jak i Tarnów mają wyniki i pespektywy bardzo interesujące z punktu widzenia potencjalnych inwestorów. - Czy Zakłady Azotowe Puławy korzystniej jest przyłączyć teraz do Azotów Tarnów, czy poczekać, aż przejmie je inny nieznany w tym momencie podmiot?. Odpowiedź na tak postawione pytanie wydaje się być bardziej oczywista. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z grupą kapitałową z istotnym udziałem Skarbu Państwa realizującą przejrzystą strategię budowania silnego producenta produktów chemicznych, a w szczególności nawozów sztucznych. Jeśli chodzi przejrzystość i wiarygodność realizowanej strategii, to można już mówić o faktach bazując na działaniach mających miejsce w ZAK i Policach, gdzie ewidentnie widać powstałe korzyści i niespełnione obawy przeciwników obu połączeń. Z wypowiedzi prezesa Grupy Tarnów Pana Jerzego Marciniaka wynika, że osobą odpowiedzialną za strategie grupy będzie w dalszym ciągu Pan Krzysztof Jarosiński, obecny prezes zarządu Polic, a wcześniej prezes zarządu ZAK. Potwierdzona faktami i cyframi skuteczność kierowanych przez niego zarządów dobrze wróży na przyszłość i uwiarygodnia przedstawiane prognozy.

{jumi [*9]}

a