środa, maj 08, 2024
Follow Us
poniedziałek, 24 grudzień 2012 05:30

Dłoń wojownika

Napisane przez as
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Dłoń wojownika fot. sxc.hu /asifthebes

Czy dłonie Homo sapiens wykształciły się jako skomplikowane instrumenty do wykonywania delikatnych manipulacji czy jako broń w walce o przetrwanie? Poznaj argumenty za tą drugą możliwością.

Czy ludzkie dłonie to produkt ewolucji faworyzującej większa zręczność, rzemiosło i grę na instrumentach? Tylko częściowo, twierdzą badacze z University of Utah. Bardzo możliwe, że cudowne skomplikowanie naszej dłoni zostało uwarunkowana łatwością, z jaką można zacisnąć ją w pięść by powalić przeciwnika.

Taką teorię lansuje prof. David Carrier, który porównał ludzką dłoń z rękami innych naczelnych. W porównaniu do szympansa, człowiek dysponuje zdecydowanie krótszą dłonią – trochę mniej poręczną w skakaniu po drzewach, ale bardziej przydatną do zadawania bólu. Nasi najbliżsi krewni, szympansy i bonobo, raczej nie zwijają swoich dłoni w kulę: z racji różnic kształtu przypominałaby ona raczej obwarzanek…

Zespół prof. Carriera postanowił sprawdzić skuteczność ludzkich pięści eksperymentalnie. 10 mężczyzn w różnym wieku uderzało w worek treningowy na sześć różnych sposobów: z góry, z boku i bezpośrenio, za pomocą pięści lub otwartej ręki. Worek został wyposażony w czujniku umożliwiające pomiar siły uderzenia.

Co się okazało? Ku zdziwieniu zespołu, moc uderzeń okazała się taka sama. Jednak biorąc pod uwagę, że powierzchnia pięści to zaledwie jedna trzecia powierzchni całej dłoni, „obrażenia” zadane workowi treningowemu były w istocie od 1,7 do 3 razy większe.

Dodatkowo prof. Carrier zauważył, że ludzka ręka wzmacnia się, gdy zwinięta jest w pięść. Z jednej strony opuszki palców i dłoni doskonale stabilizują jej środek, zaś opasujący pozostałe palce kciuk sprawia, że pozostaje nieruchoma. Również to zostało sprawdzone za pomocą czujników.

Prof. Carrier nie jest zaskoczony tym, że jego opinie budzą kontrowersje. – Myślę, że jest dużo oporu, a nawet więcej w środowiskach akademickich, by przyznać, że na jakimś poziomie człowiek jest zwierzęciem agresywnym – mówi – Wydaje mi się, że lepiej byłoby dla nas przyznać, że zostaliśmy przez naturę wyposażeni w silne emocje, które pchają nas w kierunku gwałtownych czynów. Dopiero zdanie sobie z tego sprawy mogłoby doprowadzić do przeciwdziałania agresji w przyszłości.

{jumi [*7]}

a